Czytaj także:
Cahalon występował ostatnio w Sportingu Charleroi, wcześniej zaś w Maccabi Tel Awiw, z kolei Hosek reprezentował w minionym sezonie barwy FK Teplice, wcześniej zaś Slavii Praga.
- Jesteśmy zadowoleni, że dokonaliśmy dwóch transferów - mówi wiceprezes Cracovii Jakub Tabisz. - Są to roczne wypożyczenia z opcją pierwokupu. Negocjacje z Maccabi były trudne, ale ostatecznie udało się je sfinalizować. Zawodnik ma już pozwolenie na pracę, jego certyfikat jest w Polsce i nie ma problemów by mógł być brany pod uwagę na ligowy mecz z ŁKS-em. Jeśli chodzi o Hoska, to negocjacje w jego przypadku były łatwiejsze. Mam nadzieję, że obaj będą wzmocnieniem dla Cracovii. Plan minimum zakładał przeprowadzenie dwóch transferów. Pewnie tego trzeciego też byśmy przeprowadzili. Belami poinformował nas, że rozmawia też z innymi klubami, ale skoro zgodził się przyjechać na badania lekarskie, wydawało się, że podpisze z nami kontrakt. Zdecydował jednak inaczej i życzę mu powodzenia.
Trener Jurij Szatałow będzie mógł wypróbować nowych zawodników już podczas piątkowego meczu towarzyskiego, jaki Cracovia rozegra z Rużomberokiem w Zakopanem o godz. 11. - Cieszę się, że kadra się powiększyła o dwie osoby - mówi szkoleniowiec "Pasów". - Oceny tych transferów będzie można dokonać dopiero po jakimś czasie, gdy zawodnicy wkomponują się w zespół. Te transfery mieliśmy zaplanowane, nie było tak, że bierzemy zawodników "z łapanki". Mieliśmy jeszcze "podpórki" gdyby coś nie wyszło. Na żywo nie widziałem tych piłkarzy, tylko na kasetach.
- Jestem zadowolony, że trafiłem do Cracovii - mówi Jan Hosek. - Zdążyłem zobaczyć już bazę treningową i stadion, który robi duże wrażenie, wygląda o wiele ciekawiej niż w internecie. Usłyszałem wiele na temat klubu, chciałbym pomóc w tym, by sytuacja Cracovii w tabeli zmieniła się na lepsze.
Tamir Cahalon- prosił by jego nazwisko pisać tak, jak to ma w paszporcie czyli właśnie tak, a nie jak pisaliśmy wcześniej Kahalon - stwierdził natomiast: - Cieszę się, że w końcu trafiłem do Cracovii. Wszyscy mi pomagają, bym wszedł do drużyny szybko. Lubię grać na pozycjach ofensywnych, nie jestem przypisany do klasycznej "10", wszystko jest dla mnie dobre co wiąże się z atakowaniem. Nie ja jestem jednak ważny a drużyna, będę słuchał wszystkich zaleceń trenera.
*****
Z Tamirem Cahalonem, piłkarzem Cracovii rozmawia Jacek Żukowski
Dlaczego zdecydowałeś się na występy w Cracovii?
Mój menedżer powiedział mi, że to dobry klub, najstarszy w Polsce. Mam nadzieję, że będę krok po kroku piął się po szczeblach kariery. Chcę pomóc Cracovii w wydostaniu się na dobre miejsce w tabeli.
Miałeś inne oferty?
Tak miałem, ale nie chcę o nich mówić. Te sprawy już się skończyły i chcę się skoncentrować tylko na grze w Cracovii.
Dlaczego nie zostałeś w Charleroi?
To bardzo długa historia. Mówiąc w skrócie, to bardzo chciano, żebym został. Nie miałem jednak wiele do powiedzenia, byłem tam wypożyczony i musiałem wracać do Izraela. Miło wspominam pobyt w tym klubie - to był mój pierwszy wyjazd z Izraela, spotkałem się z innym futbol, chciałem kontynuować tę przygodę.
Dlaczego podpisanie umowy z Cracovią trwało tak długo?
Decydowało o tym bardzo wiele szczegółów, dobrze, że wszystko się pomyślnie skończyło.
Co wiedziałeś o polskiej lidze.
Wiem, że Ci piłkarze, którzy tu grają, są z tego zadowoleni, mówią wiele dobrego o lidze, przekonam się o tym.
Rozmawiał Jacek Żukowski
Serwis Wybory 2011: Najświeższe informacje wyborcze z Małopolski!
Weź udział w akcji Chcemy Taniego Paliwa! **Podpisz petycję do rządu**
Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!