Gospodarze prowadzenie objęli w 7 min po przejęciu piłki w pobliżu bocznej linii, akcji prawą stroną boiska i strzale Przemysława Kapka z ostrego kąta. Kwadrans później, po ponownym przechwycie piłki, tym razem w środkowej strefie boiska, i prostopadłym podaniu, ten ostatni podwyższył wynik strzałem z 15 metrów. Dwoma bramkami sprawił sobie... urodzinowy prezent (w sobotę skończył 19 lat). W 33 min pięknym uderzeniem zza pola karnego popisał się Aleksander Ciesielski - i było już 3:0.
W drugiej połowie spotkania obie drużyny dążyły do zmiany rezultatu, ale udało się to jedynie krakowianom, a konkretnie Janowi Mrozowi, który w 68 min z kilku metrów wpakował piłkę do siatki. Czwarty gol Cracovii poprzedziła akcja z wieloma podaniami; zabrzanie tylko na moment zdołali przechwycić piłkę. Akcje ofensywne tych ostatnich nie przynosiły powodzenia.
Czołówka w tabeli po 27. kolejce: 1. Arka Gdynia (50 pkt), 2. Zagłębie Lubin (50 pkt), 3. Cracovia (48 pkt), 4. Polonia Warszawa (47 pkt), 5. Wisła Kraków (46 pkt), 6. Legia Warszawa (44 pkt; jeden mniej rozegrany mecz).
Cracovia - Gwarek Zabrze 4:0 (3:0)
Bramki: 1:0 Kapek 7, 2:0 Kapek 22, 3:0 Ciesielski 33, 4:0 Mróz 68.
Cracovia: Kramarz - Hyla, Wójcik, Ziewiec, Hołda - Łuczyk (79 Kapusta) - Wojtysko (72 Kolec), Mrozik (46 Konieczny), Kęska (61 Mróz), Ciesielski (61 Tkachuk) - Kapek.
