- Ważna wygrana Cracovii chociaż pierwsza połowa nie zachwyciła.
- Tak, przyjechała do nas bardzo dobra drużyna, graliśmy z liderem. Był to bardzo wyrównany mecz, ale cieszę się, że udało się nam zdobyć dwie bramki, które dały nam trzy punkty.
- Trener w szatni wpłynął na was tak, że druga połowa wyglądała już lepiej, czy też taki był plan, by spokojnie zacząć mecz i w drugiej połowie uderzyć mocniej?
- Nie, myślę, że reagowaliśmy na wydarzenia boiskowe, wynik 0:0 nas nie satysfakcjonował, graliśmy u siebie i z każda kolejną minutą staraliśmy się bardziej przyciskać. Efektem tego były dwie bramki i tak jak mówię, jesteśmy zadowoleni.
- Mówi pan, że wynik 0:0 nie był satysfakcjonujący, ale przynajmniej to jedno zero pana, jako obrońcę, mogło cieszyć, bo nie mieliście strat. W tym sezonie we wszystkich rozgrywkach rozegraliście 16 spotkań, a ten był dopiero czwartym, w którym nie straciliście gola.
- Na pewno wszystkich nas cieszy zero z tyłu, bo uczulaliśmy się, by wrócić do tego grania na zero, ale nie tylko mnie jako obrońcę to cieszy, bo broni i atakuje cała drużyna.
- Czy po tej porażce z Jagiellonią Białystok fakt, że graliście z liderem tabeli był jakoś dodatkowo motywujący?
- Zawsze granie z liderem jest takim dodatkowym smaczkiem, ale staraliśmy się podejść do tego spotkania jak do każdego kolejnego. Na pewno byliśmy podrażnieni tą porażką w Białymstoku i chcieliśmy się za nią zrewanżować, tym bardziej przy własnej publiczności.
- Niko Datković i Ołeksij Dytiatjew są kontuzjowani. Dla pana jest to dodatkowy bodziec, bo jest pan pewny gry?
- Nigdy nie można być pewnym gry. Bardzo żałuję, że Niko jest kontuzjowany i to na dłuższy okres. Życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia, tak samo Aleksowi. Wszyscy jesteśmy jedną drużyną i nie ma czegoś takiego, że będę się cieszył z tego, że oni mają kontuzje. Jestem taki typem zawodnika, że chcę grać wszystkie mecze, jakbym mógł, to by zagrał jeszcze w rezerwach, cieszę się, że mogę występować.
- „Łapie” pan jednak pewność. Sezon rozpoczął pan w pierwszym składzie, potem ustąpił kolegom miejsca w składzie. W meczu z Pogonią miał pan najwyższy procent wgranych pojedynków więc widać, że wraca pan do wysokiego, stabilnego poziomu.
- Cały czas ciężko trenowałem, by być gotowym, jeśli te minuty dostanę. Myślę, że pokazałem to.
Cracovia godnie uczciła jubileusz Probierza i pokonała lider...
- Tak przez lata zmieniały się koszulki piłkarzy Cracovii. Zdjęcia
- Koszulki Wisły. Tak zmieniały się przez lata ZDJĘCIA
- Najpiękniejsze piłkarki świata [ZDJĘCIA]
- Niezwykłe oprawy kibiców Wisły na meczu z Cracovią
- Andreea Hanca, żona piłkarza Cracovii, wykonała piękny gest
- Rekordowy Bieg Trzech Kopców, tysiące biegaczy na trasie
