To będzie drugi mecz „Pasów” z zespołem z Monachium, który jest mistrzem Niemiec i liderem w grupie G. Przed paroma dniami krakowianie przegrali na wyjeździe 2:6. Red Bull to bardzo mocna drużyna, gra w niej sześciu aktualnych reprezentantów Niemiec, kilku graczy z Kanady i USA, warto zwrócić uwagę na Amerykanina Keitha Aucoina, który rozegrał ponad 100 spotkań w NHL.
Trenera Rudolfa Rohaczka cieszy, że żaden z zawodników nie jest kontuzjowany. – Jeśli chcemy osiągnąć korzystny wynik, to musimy zagrać bardzo odpowiedzialnie od tyłu, starać się grać bezbłędnie. Niestety w pierwszych meczach tych błędów z naszej strony było za dużo. Wiemy jak gra rywal, wiemy co reprezentuje, w ostatnich dniach dużo czasu poświęciliśmy na trening taktyczny – mówi Rohaczek.
Kapitan zespołu Maciej Kruczek twierdzi, że dwie porażki na wyjazdach nie podcięły skrzydła jego drużynie. – Jesteśmy nastawieni pozytywnie, staramy się z dwóch pierwszych meczów wyciągnąć to, co było dobre. Liczymy, że będziemy dobrze przygotowani do tych spotkań, może postaramy się o niespodziankę. Fajnie będzie znowu zagrać w Krakowie, na naszym lodowisku, liczymy na wsparcie fanów, którzy zawsze, czy to w dobryc,h czy złych momentach są z nami – mówi Kruczek.
Bramkarz Cracovii Rafał Radziszewski był pod ostrzałem w dwóch pierwszych meczach, w Monachium gospodarze oddali aż 53 uderzenia na jego bramkę, Szwedzi 43. – Rywale są jeszcze mocniejsi niż przed rokiem. Ale u siebie musimy walczyć o jakiś punkt. Warunek jest jeden, każdy z nas musi zagrać mecz życia, i jak zawsze w sporcie szczęście musi być przy nas – mówi Radziszewski.
Niedzielny rywala Brynaes IF to wicemistrz Szwecji. W pierwszym meczu pokonał u siebie „Pasy” 8:0. – Szwedzi grają bardzo wyrafinowany hokej, oparty na świetnej technice, znakomitej jeździe na łyżwach. Przeciwstawić im możemy, ambicję, wolę walki, zdyscyplinowana grę – dodaje Kruczek.
W kasach są jeszcze ostatnie bilety na oba mecze, które zostaną rozegrane na lodowisku przy ul. Siedleckiego. Cracovia do Tauron Areny przeniesie się dopiero na ostatni mecz w grupie z IFK Helsinki (3 października).