- Czesław K. przebywa na obserwacji sądowo-psychiatrycznej. Przed nim jeszcze dwa tygodnie badań - poinformował "Gazetę Krakowską" prokurator Marcin Michałowski z Prokuratury Okręgowej w Tarnowie, który prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa Grażyny K.
Podejrzany o dokonanie zbrodni 40-latek odbywa obserwację w Areszcie Śledczym przy ul. Montelupich w Krakowie. Został tam przewieziony z Zakładu Karnego w Tarnowie, gdzie przebywał w tymczasowym areszcie od czasu ekstradycji z Wielkiej Brytanii.
Prokurator Michałowski nie zdradza bliższych szczegółów obserwacji, ani przesłanek, jakie spowodowały, że Czesław K. został na nią skierowany. Wszystko jednak wskazuje, że to ostatnia formalność poprzedzająca zakończenie śledztwa.
- Myślę, że w tym roku postepowanie będzie zakończone. Opinii sądowo-psychiatrycznej spodziewam się w październiku - zapowiada szef Wydziału Śledczego Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
Czy sprawa zakończy się skierowaniem do sądu aktu oskarżenia? - Wszystko zależy od tego, jakie będą wnioski z obserwacji - mówi prok. Michałowski.
Zarzut zabójstwa żony dla Czesława K.
18 maja 2022 Czesław K. usłyszał w tarnowskiej prokuraturze zarzut pozbawienia życia swojej żony Grażyny K., tj. przestępstwo z art. 148 §1 kodeksu karnego. Śledczy do dziś nie ujawniają, czy mężczyzna przyznał się do zarzutu, nie zdradzają również treści złożonych przez niego wyjaśnień. Jeszcze przed zatrzymaniem Czesław K. konsekwentnie zapewniał, że nie ma nic wspólnego ze śmiercią swojej żony.
Grażyna K. przyleciała do Polski z Anglii 3 stycznia 2019 r. Jej mąż przyjechał on do Borzęcina wraz z synem przed świętami Bożego Narodzenia w grudniu 2018 roku. Tam małżonkowie się spotkali, a Czesław K. miał być według śledczych ostatnią osobą, która widziała Grażynę K. żywą - miało to mieć miejsce 3 stycznia 2019 r. około godziny 22.30. Potem ślad po kobiecie zaginął. Poszukiwania trwały przez wiele tygodni. Prowadzono je zarówno z udziałem policjantów i strażaków, jak i wolontariuszy. 2 lutego 2019 roku rodzina i przyjaciele zaginionej zorganizowali akcję poszukiwawczą w kompleksie leśnym w Borzęcinie, w której wzięło udział ponad 300 osób. Niestety, nie przyniosła ona przełomu.
Ostatecznie zwłoki Grażyny K. znaleziono 28 lutego 2019 roku. Wyłowiono je z Uszwicy na terenie Bielczy, 6 kilometrów od domu rodzinnego w Borzęcinie. Śledczy nie zdradzają przyczyny śmierci kobiety, ani wyników sekcji zwłok. Wiadomo jedynie, że ciało było w stanie daleko posuniętego rozkładu i konieczna była jego identyfikacja przez rodzinę.
Już 2 lipca 2019 r. prokuratura wydała postanowienie o przedstawieniu zarzutów wobec Czesława K. o zabójstwo swojej żony w nocy z 3 na 4 stycznia 2019 r. Ponieważ jednak mężczyzna przebywał w tym czasie w Wielkiej Brytanii, wydano za nim Europejski Nakaz Aresztowania. Do brytyjskiego aresztu podejrzany trafił 22 lipca 2019 roku i przebywał tam aż do maja 2022 roku. 12 maja 2022 r. Czesław K. został przetransportowany drogą lotniczą do Polski. Najpierw trafił do aresztu w Warszawie, a po postawieniu mu zarzutów, osadzono go w tarnowskim zakładzie karnym.
- Zakończył się charytatywny marsz po górach na rzecz 6-letniej Hani z Bochni
- Odkręcił gaz, zapalił świeczki i czekał na eksplozję z piwem w ręku. Usłyszał zarzut
- Rekonstrukcja Bitwy pod Chocimiem w Nowym Wiśniczu przyciągnęła tłumy widzów
- Oszustwo na akcje koncernu naftowego. Seniorka straciła oszczędności
- Zmarł Jacek Sasak, zawodnik Sokoła Borzęcin. 23-latek zmagał się z chorobą szpiku
- Siedmiolatek znalazł w sądeckim lesie gigantycznego borowika. Robi wrażenie!
Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ
Bądź na bieżąco i obserwuj
Rusza gazociąg Baltic Pipe
