https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy szykuje się kolejna wojna o Teatr Słowackiego? Kraków czeka na decyzję marszałka ws. Krzysztofa Głuchowskiego. "Będzie komisja"

Anna Piątkowska
Teatr Słowackiego wciąż czeka na decyzję w sprawie przyszłości sceny
Teatr Słowackiego wciąż czeka na decyzję w sprawie przyszłości sceny fot. Joanna Urbaniec/Andrzej Banaś
Poprzednią kadencję Zarządu Województwa Małopolskiego zdominowała wojna, którą marszałek Witold Kozłowski prowadził z dyrektorem Teatru Słowackiego w Krakowie - Krzysztofem Głuchowskim. Procedura odwoływania go trwała aż 800 dni i zakończyła się fiaskiem urzędnika i polityka PiS. Zespół stał za Głuchowskim murem, bronili go ludzie kultury, broniły sukcesy artystyczne i wyniki finansowe. Teraz jednak jego kadencja się kończy, więc zaczynają się kolejne schody. Nowy marszałek Małopolski Łukasz Smółka zdążył już zabrać głos w sprawie Teatru Słowackiego i z pewnością nie są to słowa, na które czekał zespół „Słowaka”. - Czujemy się zdradzeni i opuszczeni przez wszystkich – słyszymy od artystów, którzy jednocześnie deklarują, że wciąż widzą możliwość porozumienia.

Nowy marszałek Małopolski został wybrany, a co ten wybór oznacza dla Teatru Słowackiego? Najprawdopodobniej nic nowego, bo nowy zarząd to w istocie stary zarząd tylko w innej konfiguracji stanowisk. Marszałkiem został Łukasz Smółka, dotychczasowy wicemarszałek z ramienia PiS-u, jego zastępcą jest Witold Kozłowski (PiS), który do tej pory pełnił funkcję marszałka, członkiniami zarządu pozostają niezmiennie Marta Malec-Lech i Iwona Gibas - obie z PiS-u. O tym, kto zajmie się kulturą dowiemy się prawdopodobnie w poniedziałek, duża szansa na to, że funkcję tę nadal będzie piastowała Iwona Gibas.

W „Słowaku” w tych wyborach pokładano szczególne nadzieje, ponieważ na biurku marszałka wciąż czeka propozycja złożona przez ministerstwo, dotyczące współprowadzenia instytucji, aktualna „na już” oraz całkiem niebagatelna kwota – jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy - 4 mln zł od września, a 7 mln zł docelowo dla krakowskiej sceny.

Propozycja, którą złożył Teatrowi Słowackiego w marcu tego roku ówczesny szef resortu kultury Bartłomiej Sienkiewicz, została podtrzymana przez jego następczynię Hannę Wróblewską. Stosowne dokumenty leżą w urzędzie marszałkowskim, czekając na podpis. Przypomnijmy, że uchwała w sprawie współprowadzenia Teatru Słowackiego przez ministerstwo została podjęta przez małopolski sejmik jeszcze w 2022 roku, ta wyrażona wówczas przez organizatora teatru wola wspólnego prowadzenia instytucji z resortem wciąż obowiązuje.

Nowy marszałek zapytany przez radnego Jerzego Fedorowicza o sytuację Teatru Słowackiego udzielił - eufemistycznie mówiąc – enigmatycznej odpowiedzi.

- Kończy się kontrakt, przygotowana jest niezależna komisja, nie chciałbym się na ten temat wypowiadać, bo ktoś może uznać, że jest to wpływanie czy rekomendowanie, czy ukierunkowywanie komisji. W związku z tym w najbliższym czasie na pewno ten temat jako zarząd przedyskutujemy – mówił Łukasz Smółka podczas sesji sejmiku, na której został wybrany marszałkiem.

Skierowaliśmy do marszałka pytania dotyczące przyszłości Teatru, ale do czasu publikacji tekstu, nie dostaliśmy odpowiedzi.

Czy będzie kolejna wojna o Teatr Słowackiego?

Sytuacja jest pilna, bo 31 sierpnia kończy się dyrektorska kadencja Krzysztofa Głuchowskiego w Teatrze Słowackiego. Dotąd nie zapadła decyzja, czy zostanie ona przedłużona, czy od września stery teatru przejmie ktoś inny.

- Kompletnie nie wiemy, co się z nami stanie od 1 września. Żyjemy w dwóch równoległych rzeczywistościach, z jednej strony teatr pracuje, bo nie da się nie pracować, jeśli mamy myśleć o odpowiedzialnym planowaniu przyszłego sezonu. Ale planujemy, nie wiedząc, czy nasze plany zostaną zrealizowane. Z drugiej strony, powinniśmy czekać na polityczne decyzje – mówił nam przed kilkoma tygodniami Jakub Roszkowski, kierownik literacki Teatru Słowackiego.

Dziś niewiele się w tej sprawie zmieniło, może poza nastrojami w zespole, który nie ukrywa, że czuje się zostawiony na lodzie. „Czujemy się zdradzeni” – padają słowa i tym razem nie w kierunku polityków PiS, ale rządzących, którzy chętnie bywali przy pl. Św. Ducha w kampanii – jak gorzko dziś konstatują artyści „Słowaka”.

„Apelujemy, by – w obliczu ogromnych sukcesów artystycznych, dobrego zarządzania oraz poparcia całego zespołu – dyrektorem Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie pozostał na kolejną kadencję Krzysztof Głuchowski” – apelował kilkanaście dni temu zespół Teatru Słowackiego. Czy to właśnie to nazwisko powstrzymuje urząd marszałkowski przed podpisaniem ministerialnej propozycji? Ma ona bowiem zakładać, że ministerstwo włączy się z całkiem pokaźną sumą w prowadzenie teatru, jeśli jego dyrektorem pozostanie Głuchowski.

Zespół „Słowaka” przez okres trwającej 800 dni procedury odwołania Krzysztofa Głuchowskiego ze stanowiska wielokrotnie stawał murem za swoim dyrektorem. Dwa tygodnie temu wystosował kolejny apel do urzędników małopolskich, by przedłużyli jego kadencję, znowu stając za nim murem. W tej kwestii zespół nie złożył jeszcze broni, a to, że „ten tłum robi bum” pokazali już wielokrotnie.

Będzie komisja, ale jaka?

Konsternację wzbudziły w zespole Teatru Słowackiego słowa marszałka Łukasza Smółki o tym, że „przygotowana jest niezależna komisja”. Dziś, jak podkreślają, słowo komisja kojarzy się z rozliczaniem poważnych nadużyć.

Jerzy Fedorowicz jr, radny sejmiku, który skierował do Łukasza Smółki pytanie uważa, że to jedynie słowo, które miało ratować przed merytoryczną odpowiedzią.

- Nie spodziewałem się żadnej konkretnej odpowiedzi na to pytanie, nie mam pojęcia jaka komisja miałaby zostać powołana w związku z sytuacją w Teatrze Słowackiego. Przychodzi mi do głowy tylko komisja konkursowa, ale na tę o wiele za późno – mówi Jerzy Fedorowicz jr.

Rzeczywiście, konkurs trzeba przeprowadzić na co najmniej pół roku przed upływem kadencji dyrektora, ta się kończy za niespełna dwa miesiące.

- Komisja może paść tylko w kontekście komisji konkursowej na dyrektora, ale już za późno na taki konkurs na wakacjach. Stąd było nasze pismo do Sejmiku o przedłużenie umowy dyrektorowi - mówi Lidia Bogaczówna, aktorka Teatru Słowackiego. - Być może to niefortunne słowo, ale jednak padło. Nie chcielibyśmy czuć się, jak na końcu łańcucha pokarmowego, jakby nikogo nie obchodził nasz los, 200 pracowników, ale to można uznać za nasze prywatne bolączki. Boimy się, że nikogo nie obchodzi sztuka, teatr i to nas boli. Nie znamy swojej przyszłości, nie wiemy, co zastaniemy po wakacjach – dodaje.

Jakub Roszkowski, kierownik literacki teatru, widzi sens powołania komisji, która miałaby się zająć przyszłością teatru i „dogadaniem” się małopolskich urzędników z ministerstwem.

- „Nie zostawiamy w tyle swoich ludzi” – przywołuje frazę z hitowego musicalu „1989” Jakub Roszkowski, kierownik literacki Teatru Słowackiego zapewniając, że zespół „nie postawił krzyżyka” na Głuchowskim. - Staramy się walczyć dalej. Liczę, że nowy marszałek nie będzie kierował się emocjami i politycznymi kalkulacjami, ale dobrem naszego teatru, tak ważnej sceny w Polsce, że wysłucha też głosu zespołu. Poza tym ministerstwo proponuje nowe otwarcie dla teatru i mam wrażenie, że to propozycja bardzo godna, ważna i warta rozważenia. Głęboko wierzymy, że składane nam obietnice będą spełnione i ten teatr będzie miał taką pozycję, jaką powinien mieć. Wierzymy też, że ze strony urzędu możemy spodziewać się odpowiedzialności za tak ważną instytucję jaką jest Teatr Słowackiego.

31 sierpnia kończy się kadencja Krzysztofa Głuchowskiego, dziś za późno już na konkurs, który wyłoniłby osobę kierująca teatrem od września. Organizator teatru może więc albo przedłużyć kadencję obecnego dyrektora albo mianować osobę pełniącą obowiązki aż do czasu wyłonienia drogą konkursu nowego dyrektora. Najbliższe tygodnie pokażą, którą drogę wybiorą małopolscy urzędnicy. Jednak perturbacje związane z przedłużającą się procedurą wyboru marszałka spowodowały, że na biurku Łukasza Smółki czeka wiele pilnych tematów. Nie ma wątpliwości, że teatr nie będzie najpilniejszą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska