Czym grozi wymiana partnerów w łóżku? O tym opowiada nowa polska komedia - "Swingersi"

WIDEO: Trzy Szybkie

Kim są tytułowi swingersi? „To osoby o szczególnych upodobaniach seksualnych. Są one w stałych związkach partnerskich, ale w tym samym czasie utrzymują erotyczne relacje z innymi parami. Podczas spotkań swingersów dochodzi do grupowych kontaktów seksualnych, podczas których następuje wymiana partnerów. W „swingingu” uczestniczyć mogą zarówno dwie pary, jak i więcej osób. Często na ten rodzaj relacji decydują się małżeństwa znudzone swoją rutyną” – wyjaśnia magazyn „Viva”. Jak to przekłada się na fabułę filmu?

„Nuda i rutyna w związku? Seks spowszedniał jak mycie zębów, a ogień w sypialni wygasł, ograniczając się jedynie do standardowego „raz w miesiącu”? Komediowe perypetie trzech par nie pozostawiają złudzeń, że trawa zawsze wydaje się bardziej zielona u sąsiadów. Jednej gorącej nocy wszyscy bohaterowie spotkają się, żeby sprawdzić, jak daleko można się posunąć w miłosnych manewrach” – zapowiada dystrybutor Mówi Film.

„Swingersi” to klasyczna komedia pomyłek, która pokazuje, że zabawa w dużym gronie oznacza czasami duże kłopoty. Film w żartobliwy sposób opowiada bowiem o tym, co dzieje się kiedy urealniają się nasze najskrytsze pragnienia erotyczne. Komediowe perypetie trzech par (i jednego singla) w miłosnych manewrach odegrają popularni polscy aktorzy: Ilona Ostrowska, Joanna Liszowska, Barbara Kurdej-Szatan, Michał Koterski, Krzysztof Czeczot, Antoni Królikowski i Tomasz Oświeciński.

- Swingowanie to jakiś ratunek dla par znudzonych sobą. Jednym może pomóc odbudować związek, a drugim – zakończyć. Dlatego to trochę niebezpieczna metoda. Jeśli związek jest silny, partnerzy potrafią rozmawiać i mówić głośno o swoich potrzebach, to są szanse, że im to pomoże. Szczerze przyznam, że mnie osobiście jest to obcy temat, dlatego szukałam trochę informacji o „swingowaniu” w internecie. I cóż: jeśli komuś to pomaga i sprawdza się w małżeństwie, to dlaczego nie? – mówi Ilona Ostrowska.

Dorota (Ilona Ostrowska) marzy o namiętności jak w „50 w twarzach Greya”, ale jej partner Andrzej (Krzysztof Czeczot) zamiast interesować się jej potrzebami, woli zabawę w gry na konsoli. Idealna para z show-biznesu – Iwona i Fabian (Joanna Liszowska i Michał Koterski) – w pogoni za nowymi followersami i lajkami na Facebooku i Instagramie jest gotowa przekroczyć niemal każdą granicę. Z kolei Sylwia, Bartek i Cezary (Barbara Kurdej-Szatan, Antoni Królikowski i Tomasz Oświeciński) przez przypadek postawią swoją relację na ostrzu noża.

- Moja bohaterka Sylwia ma dość facetów, którzy mamią i ściemniają. Wszyscy są tacy sami. Na początku szarmanccy i czarujący, a potem okazuje się, że tak naprawdę są „zajęci”. Choć ma pecha, to nie ustaje w poszukiwaniach swojej drugiej połówki, bo głęboko wierzy w to, że każdy ma na świecie osobę, która jest mu przeznaczona. Sylwia zrobi wszystko, aby dać szczęściu szansę. Nawet jeśli wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że powinna się trzymać od nowego obiektu westchnień z daleka – opowiada Barbara Kurdej-Szatan.

- Iwona marzy o wielkiej karierze. Czerwony dywan, błysk fleszy i miliony kochających ją fanów są w zasięgu ręki, ale musiałaby przekroczyć jedną, wydawałoby się nieprzekraczalną granicę. Na pomysł o swingowaniu wpada jej partner Fabian. To, co początkowo było jedynie żartem, szybko wymknie się spod kontroli. Czy ich związek wytrzyma taką próbę? – mówi Joanna Liszowska.

„Swingersi” to rzadka w naszym kinie koprodukcja polsko-łotewska. Na pomysł komedii wpadł pracujący w Rydze doświadczony twórca - Andrejs Ēķis. Samemu napisał scenariusz i wyreżyserował film. Zdjęcia realizowane w miasteczku filmowym Cinevilla na Łotwie i w Warszawie.