Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czyta się. Niezwykła opowieść o kobietach. O książce "Akuszerki" Sabiny Jakubowskiej

Anna Piątkowska
Anna Piątkowska
"Akuszerki", Sabina Jakubowska
"Akuszerki", Sabina Jakubowska materiały prasowe
Zima 1885 roku, podkrakowska wieś. Młodziutka Franciszka Diabelec rodzi swoje pierwsze dziecko. W porodzie towarzyszy jej przybrana matka, znana w okolicy akuszerka. Franciszka traci pierworodnego syna, ale w tym samym czasie w pobliskim dworze również rodzi się dziecko. Dziewczyna zostaje zatrudniona jako jego mamka. Splot okoliczności sprawia, że Franciszka zaczyna pomagać okolicznym kobietom w przyjściu na świat ich dzieci, a dzięki nieoczekiwanemu wsparciu zaczyna naukę w Cesarskiej Krakowskiej Szkole Położnych.

Wakacje kredytowe wpłyną na zdolność kredytową?

od 16 lat

Akcja powieści rozgrywa się na przestrzeni sześciu dekad, towarzyszymy bohaterce od okresu przed I wojną światową, aż do 1950 roku, poznajemy losy jej samej, bliskich i dziesiątek przewijających się na kartach powieści kobiet i mężczyzn, których los splata z Franciszką.

„Akuszerki” to powieść inspirowana autentycznymi zapiskami prababki autorki - główne bohaterki – Franciszka Diabelec i jej matka Regina Perka – to wprawdzie postaci fikcyjne, ale na kartach powieści pojawia się także prababka autorki, Anna Czernecka. Autorka sięgnęła po zapiski prababki oraz wspomnienia miejscowych kobiet, których narodzinom towarzyszyła Anna Czarnecka. Oprócz notatek w dokumentach, po akuszerce została ciepła pamięć.

Losy bohaterki osadzone zostały w realiach podkrakowskich miejscowości. Towarzysząc Franciszce, czytelnik ma okazję śledzić zmiany zachodzące w rodzinnej wsi Jadowniki, wielką historię skupioną w małym punkcie na mapie.

Niezwykła wierność realiom położniczym sprawia, że „Akuszerki” to powieść, w której zamiast bajkowej magii narodzin z różowym bobaskiem w roli głównej, widzimy krew, pot i łzy. Realistyczne, a chwilami wręcz naturalistyczne, opisy porodowych zmagań w ciężkich warunkach XIX-wiecznej wsi, w czasach, gdy sterylne sale porodowe w pastelowych barwach, porody rodzinne, znieczulenie, a nawet zwykła dezynfekcja nikomu się nawet nie śniły. Franciszka Diabelec rzyjmuje porody, gdy toczą się wojny światowe, bitwy, odbywają się przemarsze wojsk, bitwy, szaleją zarazy i kataklizmy przyrody, a dzięki wiedzy zdobytej w szkole położnych, niesie zdobycze nauki pod strzechy, nierzadko ratując życie rodzącym i dzieciom. .

Sabina Jakubowska, archeolożka i doula, czyli kobietą świadczącą niemedyczne wsparcie okołoporodowe, stworzyła niesamowitą kobiecą sagę. „Akuszerki” to opowieść o sile i niezwykłej determinacji kobiet, hołd dla wiedzy i oddania akuszerek oraz położnych towarzyszących narodzinom. Kobiet, które jeszcze nie tak dawno temu bywały za swoje umiejętności i wiedzę oskarżane o czary – jak jedna z bohaterek książki. To także opowieść o kobiecym świecie wsi przełomu stuleci, trudach życia, niełatwych wyborach. Powieść napisana z wielką dbałością o szczegóły, nie tylko w przedstawieniu sytuacji okołoporodowych, ale także w odtworzeniu realiów życia, czy stylizowanym języku, opartych na wieloletniej dokumentacji i kwerendzie, lokalna historia była bowiem przedmiotem pracy doktorskiej Sabiny Jakubowskie

Sabina Jakubowska
„Akuszerki”
Wydawnictwo Relacja, 2022

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska