- Nie powiedziałbym, że już się wykrystalizowała czołówka. Zagraliśmy dopiero 1/3 sezonu, jeszcze nie dzieliłbym skóry na niedźwiedziu - uważa jednak Robert Orłowski, trener Dalinu. - Zespoły na tym poziomie mają wahnięcia formy, krótsze lub dłuższe. Ja powiem tak: my pracujemy planowo i patrzymy z respektem na każdego przeciwnika.
DALIN MYŚLENICE W MECZU Z WĘGRZCANKĄ [ZDJĘCIA]
Myśleniczanie mają za sobą 8 zwycięstw i 2 porażki (m.in. 0:4 z Jutrzenką w 2. kolejce). Mają też zdecydowanie najmocniejszą w lidze ofensywę - zdobyli 30 goli. Z czego aż 18 bliźniacy Michał (10) i Jakub (8) Góreccy. Napastnik i skrzydłowy.
- Ale żeby mogli strzelić, to muszą być przez kogoś obsłużeni. I prawda jest taka, że chwała pozostałym: bocznym obrońcom, którzy mają zielone światło na grę ofensywną, środkowym pomocnikom, drugiemu skrzydłowemu. Pracują wszyscy - podkreśla Orłowski. - Przykład z ostatniego meczu: Michał Wojtan był w korzystnej sytuacji, by kończyć akcję strzałem, a mimo to dostrzegł na jeszcze lepszej pozycji Kubę i dograł mu idealną piłkę. To prawda, że w sytuacjach bramkowych najczęściej znajdują się Michał i Kuba, cieszy to, że stanowią zagrożenie w każdym meczu, że potrafią być powtarzalni. Ale nie ma Góreckich bez drużyny i nie ma drużyny bez Góreckich - nie da się tego inaczej spuentować.
W defensywie Dalinu sporo zmieniło się w porównaniu z ubiegłym sezonem, bo nowy jest bramkarz - Marek Szuba i występują też dwaj nowi obrońcy: Bartosz Jagła oraz Jakub Żółkoś. - Na defensorów napiera cały czas Tomek Stelmach, też jest bardzo wartościowym zawodnikiem i mobilizuje pozostałych, by nie popełniali błędów - komentuje szkoleniowiec, dodając: - Na wielu pozycjach mamy solidnych zmienników i rywalizacja w drużynie powolutku zaczyna dawać efekty.
W sobotę o godz. 11 myśleniczanie podejmą MKS Trzebinia. Spadkowicz z III ligi początek sezonu miał nieudany, ale już stanął na nogi, dwa ostatnie mecze wygrał.
DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ: