Dan Petrescu, były trener Wisły Kraków, kandydatem numer 1 na selekcjonera reprezentacji Rumunii

W połowie listopada, po nieudanych eliminacjach do mistrzostw świata, z posadą selekcjonera kadry Rumunii pożegnał się Mirel Radoi. Kolejka chętnych na zwolnione miejsce się nie ustawiła, z propozycji federacji nie skorzystali Gheorghe Hagi i Razvan Lucescu. Dlatego z misją do Klużu udali się prezes rumuńskiej federacji piłkarskiej Razvan Burleanu i dyrektor techniczny Mihai Stoichita.

Nazajutrz, podczas konferencji prasowej przy okazji ligowego meczu, Dan Petrescu przyznał, że do spotkania doszło i że padła propozycja. Przypomniał, że z CFR Cluj ma kontrakt na trzy lata (czyli jeszcze przez dwa i pół sezonu). - Teraz to nie zależy już ode mnie. To zależy od klubu, od właściciela - powiedział, cytowany przez digisport.ro.

Prosport.ro informuje natomiast, że w kontrakcie Petrescu z CFR jest klauzula wypowiedzenia w wysokości 400 tys. euro. Według serwisu informatia-zilei.ro na właśnie takie roczne zarobki Petrescu mógłby liczyć jako selekcjoner w reprezentacji, do tego doszłyby ewentualne premie. Kontrakt z federacją zawarty zostałby przynajmniej na okres do finałów mistrzostw Europy w 2024 roku.

Obecnie, po 18 kolejkach rumuńskiej ekstraklasy w sezonie 2021/22, prowadzony przez Petrescu CFR Cluj jest liderem tabeli, z aż 8-punktową przewagą nad FCSB.

Sportowy24.pl w Małopolsce