Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

David Lynch gra bluesa z prawdziwego koszmaru

Łukasz Skóra, Urszula Wolak
Nie ma na świecie widza, który rozumiałby w pełni twórczość Davida Lyncha. Filmy kultowego reżysera, twórcy słynnego "Miasteczka Twin Peaks", są bowiem doskonałym dowodem na to, że twórczość filmową należy odczytywać za pomocą uczuć i intuicji, a nie rozumu. Przynajmniej tak twierdzi mistrz. Ten współczesny romantyk wydał właśnie pierwszą, w pełni solową płytę, zatytułowaną "Crazy Clown Time", która jest zwyczajnie świetna i wciąga tak, że nie można się od niej oderwać.

Zobacz także: Łąki Łan szaleli w Krakowie

Krążek twórcy "Zagubionej autostrady" to ewenement na skalę światową. Wśród mistrzów reżyserii jedynie Clint Eastwood nagrał płytę, ale to jeszcze w czasach, zanim stał się poważanym twórcą. Pytanie, czy miłośnicy Lyncha zaakceptują amerykańskiego twórcę jako wokalistę, debiutującego w dodatku w wieku 65 lat? Po przesłuchaniu płyty jest to raczej pewne. Tym bardziej że Lynch nie pierwszy raz zaskakuje swoich fanów.

Bowiem popularny reżyser nie tylko kręci industrialne filmy, ale projektuje też meble i dystrybuuje kawę, którą od niedawna firmuje swoim nazwiskiem. Sprzedaje ją zresztą na stronie internetowej za, bagatela, 21 funtów za paczkę. Rok temu ujawnił swoje meteorologiczne fascynacje i codziennie publikuje raport pogodowy w Los Angeles w formie wideobloga! Teraz udowadnia, że świetnie radzi sobie także jako wokalista.

Na płycie "Crazy Clown Time" doskonale oddał nastroje towarzyszące wszystkim jego filmom. W utworze "These are my friends" słychać pełną niepokoju atmosferę stworzoną wcześniej przez muzykę Angelo Badalamentiego w serialu "Twin Peaks".

Z drugiej jednak strony brzmi ona jak parodia tamtej ścieżki dźwiękowej. Motyw z "Twin Peaks" pobrzmiewa w głosie wokalistki rockowego zespołu Yeah Yeah Yeahs, czyli Karen O, która na płycie Lyncha robi za zbuntowaną wersję Julee Cruise, śpiewającej najsłynniejszy temat z "Miasteczka...".

Niektóre utwory doskonale bronią się jednak same. David Lynch stworzył kawałki, które można nazwać bluesem z prawdziwego koszmaru. W utworze "I know" - na tle ostrej, pulsującej perkusji - reżyser brzmi jak budząca grozę postać z jego onirycznego filmu. Słuchając jego bluesowego śpiewu, który momentami przechodzi w rap, czujemy na plecach ciarki. I jeśli Lynch jest tym tytułowym szalonym klownem, to warto choć na chwilę wstąpić do jego cyrku.

Sylwester w Krakowie: sprawdź, gdzie możesz go spędzić i porównaj ceny!

Wybieramy najpiękniejszą sportsmenkę Małopolski! Weź udział w plebiscycie!

"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska