https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dawid Kroczek, trener Cracovii: Nie wzorujemy się na Puszczy Niepołomice

Jacek Żukowski
Dawid Kroczek (Cracovia)
Dawid Kroczek (Cracovia) Wojciech Matusik / Polskapress
W sobotę o godz. 12.15 Puszcza Niepołomice na stadionie Cracovii podejmie "Pasy". To małopolskie święto futbolu. Cracovia jest na fali, ale wiosną przegrała z "Żubrami" 0:1. Zespół z ul. Kałuż jest wiceliderem. - Nie może nas to uśpić. Na pewno podchodzimy do meczu mocno zdeterminowani i będziemy gotowi na to spotkanie - mówi trener Cracovii Dawid Kroczek.

Przed wami mecz z Puszczą. To takie wyzwanie jak spotkania z Jagiellonią, Pogonią. Jak pan to wartościuje?

Bardzo podobnie, bo zdajemy sobie sprawę z tego, w jakich elementach Puszcza jest groźna. Nie może nas to uśpić. Na pewno podchodzimy do meczu mocno zdeterminowani i będziemy gotowi na to spotkanie, jak byśmy sobie tego życzyli.

W ubiegłym sezonie Puszcza była przed wami o jedno miejsce. W jednym z kluczowych meczów w walce o utrzymanie przegraliście 0:1. Teraz poszliście w górę, a Puszcza została na swoim poziomie.

Nie chcę oceniać na którym miejscu jest Puszcza, bo to nie moja sprawa. Dla nas początek sezonu jest obiecujący, ale czeka nas dużo pracy i nie możemy stracić czujności przez pryzmat tego, co do tej pory udało się zrealizować.

Mówi pan, że wie, w jakich elementach mocna jest Puszcza – to oczywiście stałe fragmenty gry. Ale Cracovia w tym sezonie też jest mocna w tym względzie – strzeliła siedem bramek w ten sposób i jedna stracona, tak więc świetnie też bronicie. Pan zaczerpnął coś z dorobku Puszczy w tym względzie, czy inspiracja czym innym?

Nie ma raczej inspiracji w drużynie Puszczy. Mamy swoje elementy, które są powtarzalne. Pracuje na to sztab, za stałe fragmenty jest odpowiedzialny Tomek Jasik. Oczywiście wszyscy uczestniczymy w tym procesie, wszystko idzie w dobrym kierunku, z czego jesteśmy zadowoleni. Są rzeczy, która Puszcza dobrze wykonuje, ale my mamy swój pomysł na grę i go realizujemy.

Spodziewa się pan „zamkniętego”, bardzo twardego, fizycznego meczu, z małą liczbą sytuacji bramkowych? Puszcza ostatnio notuje dobrą passę pięciu meczów bez porażki.

Ciężko powiedzieć. Te mecze są różne. Puszcza to nie tylko stałe fragmenty gry, potrafi grać w piłkę. Jej gra nie polega tylko na tym, że kopie do przodu i próbuje coś zrobić. Ma wiele rzeczy piłkarskich. Świadczy o tym choćby wysoka wygrana z Lechią Gdańsk, widzieliśmy kilka akcji zasługujących na pochwałę. Musimy patrzeć na siebie.

Ma pan w drużynie takich zawodników, którzy idealnie wpisują się w walkę, są mocni jak Mick van Buren. To może przesądzić? Zawodnicy nie pękną?

Nie rozpatruje tego w takich kategoriach. Patrzymy na siebie, nie będziemy się dopasowywali do Puszczy. Na tyle dobrze funkcjonujemy od początku sezonu, że to jest dla nas wyznacznik. Niech to Puszcza się dopasowuje.

Będzie pan w ogóle wracał do wiosennego meczu? Ma pan teraz inna drużynę.

Nie będę wracał.

Jesteście na 2. miejscu, czy to pomaga w pracy? Zawodnicy widzą, że to co robicie w ciągu tygodnia, potem przekłada się na mecz. To dodatkowe „dopalenie” zespołu?

Na pewno jeśli wyniki są obiecujące, to łatwiej się pracuje. Wszyscy jesteśmy bardziej pewni siebie. Łatwiej jest podejmować decyzje, gdy głowa jest spokojniejsza. Widzieliśmy to na meczu z Pogonią, kiedy to gra się kleiła. I połowa była bardzo dobra w naszym wykonaniu. To na pewno jest bardziej komfortowe niż gra o utrzymanie z nożem na gardle. Jesteśmy więc bardziej odważni, zwłaszcza w atakowaniu. To rola nas wszystkich – zawodników, sztabu, by to wszystko szło w dobrym kierunku.

We wtorek gracie w Pucharze Polski z Sandecją Nowy Sącz. Czy będzie miał pan to z tyłu głowy konstruując kadrę na najbliższy mecz?

Na razie nie myślimy o Pucharze Polski bo jest mecz z Puszczą.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska