https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Debata o podwyżkach. Cały Kraków w strefie płatnego parkowania? Radni proponują też, by więcej płacili przyjezdni

Piotr Tymczak
Prezydent proponuje podwyżkę opłat w strefie płatnego parkowania o 1 zł. Radni przedstawiają inne pomysły na zwiększenie rotacji samochodów.
Prezydent proponuje podwyżkę opłat w strefie płatnego parkowania o 1 zł. Radni przedstawiają inne pomysły na zwiększenie rotacji samochodów. Anna Kaczmarz/ Andrzej Banaś
Wiele pomysłów zmian miejscy radni przedstawili w ramach dyskusji nad prezydenckim projektem dotyczącym wprowadzenia podwyżek w strefie płatnego parkowania. Debata odbyła się podczas środowego (25 stycznia) posiedzenia Rady Miasta Krakowa. Wśród postulatów pojawiło się zróżnicowanie opłat dla krakowian i przyjezdnych, wprowadzenie tzw. smart parkingów, przekazywanie wszystkich wpływów ze strefy na komunikację miejską. Pojawiła się też propozycja wzięcia pod uwagę objęcia strefą całego miasta.

- Naszym zdaniem opłata w strefie powinna być zróżnicowana, tak by mniejszą kwotę płacili krakowianie, a większą przyjezdni. Dochody ze strefy w całości, a nie jak teraz w 69 procentach, powinny być przekazywane na transport miejski, to byłoby ok. 40 mln zł. Powinny zostać także utrzymany, a nie zlikwidowany abonament dla mikroprzedsiębiorców - mówił radny Dominik Jaśkowiec, który prezentował stanowisko klubu Platforma - Koalicja Obywatelska.

Wnioskował także, by w Krakowie wprowadzono tzw. smart parkingi, a więc system informowania kierowców o wolnych miejscach postojowych, tak by samochody nie krążyły po mieście w poszukiwaniu takich stanowisk.

- Nie zróżnicowaliśmy opłaty dla mieszkańców i przyjezdnych, bowiem zdania prawników co do takiego rozwiązania były podzielone. Nie ma też możliwości wprowadzenia takiego zróżnicowania w parkomatach, byłoby to możliwe tylko poprzez aplikację - wyjaśnił Łukasz Franek, dyrektor Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie. Przyznał, że można wprowadzić system tzw. smart parkingu.

Łukasz Gibała, lider klubu "Kraków dla Mieszkańców, skomentował: - To fatalny moment na podwyżki. Mamy inflację, ludzie z trudem wiążą koniec z końcem. Przekonuje się nas, że jak opłaty w strefie będą wyższe, to będzie więcej miejsc postojowych. Tak samo przekonywano nas kilka lat temu, kiedy decydowaliśmy się na podwyżkę. Jak widać to nie zadziałało. Przychylamy się do tego, że o zmianach można rozmawiać, kiedy cała kwota ze strefy byłaby przekazywana na komunikację miejską. Teraz część pieniędzy trafia do ogólnego budżetu, z którego mogą potem trafić np. na miejską telewizję.

Dyrektor Łukasz Franek, odpowiedział, że większe stawki są proponowane w związku z inflacją. Przypomniał też, że w 2019 r. sugerowano wyższe opłaty w strefie, ale przyjęto takie, na jakie zgodzili się radni.

Kraków to piękne miasto, jednak niewolne od mankamentów. Zobacz na kolejnych slajdach, co najbardziej irytuje mieszkańców.

10 powodów, przez które życie w Krakowie bywa nieznośne. Nie...

Radni upominają się o dane przekonujące o konieczności podwyżek

Michał Starobrat, szef klubu Nowoczesny Kraków, zwracał uwagę: - Strefę powinno się wprowadzać w miejscach, gdzie zajętość miejsc jest zbyt duża i potrzebna jest rotacja. W takim razie przedstawiciele urzędu powinni nas przekonać danymi, że wszędzie jest z tym problem i dlatego trzeba podwyższyć opłaty. Jeżeli jest tak, że w części miasta jest problem z parkowaniem, to tam trzeba podwyższyć opłaty, a tam gdzie wolnych miejsc jest dużo, to powinno się obniżyć ceny. W taki sposób mieszkańcy zostaliby przekonani, że zmiany nie są wprowadzane w celu łatania budżetu. Powinien być system, dzięki któremu zmiany są wprowadzane automatycznie tam, gdzie zajętość miejsc postojowych przekracza wyznaczony poziom.

Radny Łukasz Wantuch przypomniał, że szacuje się, iż do Krakowa dziennie wjeżdża ok. 250 tys. aut. - Może trzeba całe miasto objąć strefą, nawet jakby opłata wynosiła 1 zł - mówił radny Łukasz Wantuch.

Jacek Bednarz, przewodniczący prezydenckiego klubu "Przyjazny Kraków", podkreślił: - Nie ma rozwiązania, które zadowoliłoby wszystkich. Jeżeli jest możliwość, abyśmy byli bardziej elastyczni w tym, co dzieje się w danych podstrefach, to powinniśmy iść w tym kierunku. Może się zdarzyć sytuacja, że na danym terenie powstaną nowe budynki, zacznie się pojawiać więcej samochodów, pojawią się problemy z parkowaniem i trzeba reagować. Ale tam, gdzie okazuje się, że nie ma problemu, to można zmniejszać opłatę.

Dyrektor Łukasz Franek, podkreślił: - Są analizy do dyspozycji radnych. Jesteśmy gotowi na rozmowy, ale powinniśmy patrzeć obszarowo. Jeżeli wprowadzimy zmiany w jednym sektorze strefy, to może to oddziaływać na sąsiedni sektor.

Strefa w niedziele, ale co w zamian?

Radni są też podzieleni w opiniach, czy wprowadzać opłaty w strefie także w niedziele. Wnioskują o to mieszkańcy centrum, którzy nie mogą znaleźć wolnych miejsc w niedziele w rejonie swoich domów. - Poprzednio byłem autorem poprawki, która została przegłosowana, by nie wprowadzać opłat w niedziele. Argumentowałem to wtedy tym, by była możliwość dojazdu do rodziny, czy znajomych na obiad. Teraz po latach widzę, że tyle jest już w centrum samochodów spoza Krakowa, że trudno zrealizować to, o co zabiegałem. Dlatego zmieniłem zdanie - przyznał Adam Migdał z klubu "Przyjazny Kraków".

Włodzimierz Pietrus, szef klubu Prawo i Sprawiedliwość, skomentował: - Propozycja nowych stawek wygląda tak, jakby ustalano je z wykorzystaniem schematu. Strefa ma zapewnić rotację. Nie jestem przekonany, że w taki sposób to osiągniemy. Jeżeli chodzi o strefę w niedzielę, to mieszkańcy powinni dostać jakąś alternatywę, np. wprowadzenie kursów komunikacji miejskiej, tak jak każdego dnia. Jeżeli to jest nierealne, to zostawmy to.

Radna Małgorzata Kot (PiS), zwróciła uwagę: - W ścisłym centrum Krakowa mieszka kilkanaście tysięcy osób, a poza nimi jest jeszcze ponad 700 tys. osób, którzy nie będą mogli sobie pozwolić na przyjazd do centrum w niedziele np. aby pójść do muzeum.

Radny Wantuch proponował, że w niedzielę można byłoby wprowadzić opłaty w strefie tylko dla przyjezdnych, albo wprowadzić strefę, ale tylko do godz. 10, tak by nie dochodziło do sytuacji, w których ktoś zostawia w centrum samochód już w sobotę wieczorem (często tak się zdarza przez osoby przyjeżdżające do nocnych klubów) i blokowane są miejsca przez cały kolejny dzień.

Dyrektor Łukasz Franek powiedział: - Jeżeli narzekamy na gentryfikację, turystyfikację centrum, to musimy szukać rozwiązań. Jeżeli wprowadzimy opłaty za parkowanie w niedziele, to turyści też przyjadą, ale nie utrudnią parkowania mieszkańcom ścisłego centrum.

Radny Pietrus zadał też pytanie, czy prawnie jest możliwe, aby pierwsze 15,20 minut parkowania było nieodpłatne, z czego szczególnie skorzystaliby rodzice dowożący dzieci do szkół.

- Im dłużej będzie darmowe parkowanie, tym będzie więcej problemów z egzekucją - skomentował dyrektor Łukasz Franek. - Przy szkołach są tworzone stanowiska kiss&ride, ale jak jest potrzeba, to możemy zwiększyć ich liczbę - dodał.

Prezydent proponuje podwyżkę opłat w strefie płatnego postoju, a nowych parkingów brakuje.

Prezydent Krakowa proponuje wyższe opłaty za postój aut w st...

Prezydent proponuje podwyżkę o 1 zł

Przypomnijmy, że prezydencki projekt uchwały zakłada zwiększenia opłat w strefie parkowania o 1 zł. To oznacza, że za każdą godzinę parkowania płacilibyśmy: w podstrefie A - 7 zł, w podstrefie B - 6 zł, w podstrefie C - 5 zł. Zgodnie z nową propozycją, opłaty w strefie byłyby pobierane nie tylko od poniedziałku do soboty w godzinach 10-20, ale także w niedziele w tych samych godzinach na terenie Starego Miasta, Kazimierza, Zwierzyńca i Starego Podgórza.

Projekt dotyczy również rozszerzenia granic strefy o nowe rejony w Łagiewnikach, Podgórzu, Cichym Kąciku i Bronowicach. Urzędnicy przekonują, że że mieszkańcy wnioskowali o rozszerzenie strefy o nowe obszary, bowiem mają tam problem z zaparkowaniem pod domem albo w pobliżu.

W środę (25 stycznia) odbyło się pierwsze czytanie projektu uchwały ws. zmian w strefie. Do tematu radni mają wrócić pod koniec lutego. Teraz mogą składać poprawki.

Nowe wagony w PKP Intercity

od 16 lat
Wideo

Komentarze 27

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Zbigniew Rusek
Nieraz te strefy parkowania i konkretne miejsca wyznaczane są przez urzedników bezmyślnie, czyli tam, gdzie parkujące samochody utrudniają przejazd autobusom KOMUNIKACJI MIEJSKIEJ. Do urzędnika nie dociera to, że autobus ma duże gabaryty i na zwęzeniu spowodowanym przez parkowanie nie minie się nawet z samochodem osobowym jadącym z przeciwka (w praktyce to auto osobowe pcha się na chama, a autobus wyczekuje na mozliwość przejazdu - często w nieskończoność). Tam, gdize kursują autobusy, powinny być ZNAKI ZAKAZUJĄCE PARKOWANIA. Autobus ma tak duże gabaryty, że często bez parkowania z wielkim trudem mija się z autobusem jadącym z przeciwka (musi nieraz zwalniać do minimum, a to oznacza PIERWSZY bieg i ogromny wzrost zużycia paliwa i emisji spalin, trzeć kołami o krawężnik, a i tak między lusterkami mijających się autobsuów są - dosłownie - milimetry). Prawie nigdzie nie ma dostatecznej szerokości dla AUTOBUSÓW.
G
Gość
zakaz parkowania dla wszystkich - auta na park
E
Ehh
26 stycznia, 8:02, Krakus:

Płatna Niedziela to pomysł chory i niegodziwy. Będą to Wam pamiętać radni , mieszkańcy całego Krakowa , a zyskacie wdzięczność małej grupki mieszkającej w ścisłym centrum. Pytanie kto tam mieszka i dlaczego ma takie wpływy , że w ogóle taki pomysł jest brany pod uwagę ?

Co raz mniej ludzi mieszka. Porobili albo stancje dla studentów albo,,apartaments for ren"t..Nie sposób funkcjonować w takim miejscu. Naprawdę nie jest łatwo a będzie jeszcze gorzej, bo dosłownie każde miejsce idzie pod zabudowę.Kto ma nogi ,ręce i jakieś środki woli wynająć swoje mieszkania a samemu sie wyprowadzić w bardziej dogodne miejsce z parkingiem etc.

A
Ana Mert
Jestem osobą niepełnosprawną I pomagają mi rodzice z poza Krakowa (dojazd samochodem zajmuje im 1.5h w jedną stronę). Przez drogą strefę parkingową mogą do mnie przyjezdzac tylko w niedzielę, ewentualnie w dni powszednie po 20 ale wtedy mogą mi pomagać tylko przez jakieś 30 min i muszą wracać by na ludzką godzinę dojechać do domu. Nie możemy wykupić abonamentu bo nie są mieszkańcami Krakowa a auto nie jest zarejestrowane na mnie. Póki miasto Kraków nie znajdzie rozwiązania na takie sytuacje nie zgadzam się ani na podwyżkę parkowania ani na wprowadzenie płatnej strefy w weekendy. Wnioskuję natomiast o wybudowanie większej ilości łatwo dostępnych, bezpłatnych parkingów przy przystankach komunikacji miejskiej poza centrum. Nieraz proponowałam rodzicom żeby gdzieś zaparkowali i podjechali do mnie autobusem ale po drodze nie widzą dogodnych parkingów, a nikomu nie będą parkować na podjeździe i zostawiać tam samochodu ma kilka godzin.
G
Gość
25 stycznia, 18:49, Gość:

Zawsze będzie grupa przeciwników wprowadzenia płatnego parkowania w Niedzielę (np. osoby, które oczekują, że co tydzień w Niedzielę będą wozić swój kuper autem pod samo wejście do mariackiego lub do restauracji. Wszystko z czasem przejdzie, ludzie się przyzwyczają, a chociaż zrobi się w centrum trochę bardziej cywilizowanie jeśli chodzi o nadmierny ruch aut w tym dniu.

26 stycznia, 7:26, krk:

Ja jeżdżę z rodziną w niedzielę do teściowej na obiad- dlaczego mam płacić za parking pod jej kamienicą? Zarówno teście jak i my jesteśmy krakusami , płacącymi duże podatki w tym mieście, więc pytam się ponownie-dlaczego mam jeszcze płacić za spotkania rodzinne w tym mieście???

Wywalenie zalegających tysiące gratów studentów co używają aut dwa razy w roku i blokują miejsca parkingowe mieszkańcom już zluzuje parkingi - kto płaci podatki w krk nie płaci za parkingi itp.

26 stycznia, 8:33, Gość:

a nie może pan przyjechać tramwajem ?

Tramwajem jeżdżę w dni powszednie

G
Gość
25 stycznia, 18:49, Gość:

Zawsze będzie grupa przeciwników wprowadzenia płatnego parkowania w Niedzielę (np. osoby, które oczekują, że co tydzień w Niedzielę będą wozić swój kuper autem pod samo wejście do mariackiego lub do restauracji. Wszystko z czasem przejdzie, ludzie się przyzwyczają, a chociaż zrobi się w centrum trochę bardziej cywilizowanie jeśli chodzi o nadmierny ruch aut w tym dniu.

26 stycznia, 7:26, krk:

Ja jeżdżę z rodziną w niedzielę do teściowej na obiad- dlaczego mam płacić za parking pod jej kamienicą? Zarówno teście jak i my jesteśmy krakusami , płacącymi duże podatki w tym mieście, więc pytam się ponownie-dlaczego mam jeszcze płacić za spotkania rodzinne w tym mieście???

Wywalenie zalegających tysiące gratów studentów co używają aut dwa razy w roku i blokują miejsca parkingowe mieszkańcom już zluzuje parkingi - kto płaci podatki w krk nie płaci za parkingi itp.

a nie może pan przyjechać tramwajem ?

K
Krakus
Płatna Niedziela to pomysł chory i niegodziwy. Będą to Wam pamiętać radni , mieszkańcy całego Krakowa , a zyskacie wdzięczność małej grupki mieszkającej w ścisłym centrum. Pytanie kto tam mieszka i dlaczego ma takie wpływy , że w ogóle taki pomysł jest brany pod uwagę ?
G
Gość
26 stycznia, 7:37, Król Midas:

Nowy apartheid – coraz mniej białych w gettach w RPA, nie ma jak wyjść aby nie być min obrabiwanyn

Innymi słowy rdzenni mieszkańcy odzyskali niepodległość. Muszą sie bic o ta Ukraine,no i miejscach jak Polska wprowadzać apartheid.

K
Król Midas
Nowy apartheid – coraz mniej białych w gettach w RPA, nie ma jak wyjść aby nie być min obrabiwanyn
k
krk
25 stycznia, 18:49, Gość:

Zawsze będzie grupa przeciwników wprowadzenia płatnego parkowania w Niedzielę (np. osoby, które oczekują, że co tydzień w Niedzielę będą wozić swój kuper autem pod samo wejście do mariackiego lub do restauracji. Wszystko z czasem przejdzie, ludzie się przyzwyczają, a chociaż zrobi się w centrum trochę bardziej cywilizowanie jeśli chodzi o nadmierny ruch aut w tym dniu.

Ja jeżdżę z rodziną w niedzielę do teściowej na obiad- dlaczego mam płacić za parking pod jej kamienicą? Zarówno teście jak i my jesteśmy krakusami , płacącymi duże podatki w tym mieście, więc pytam się ponownie-dlaczego mam jeszcze płacić za spotkania rodzinne w tym mieście???

Wywalenie zalegających tysiące gratów studentów co używają aut dwa razy w roku i blokują miejsca parkingowe mieszkańcom już zluzuje parkingi - kto płaci podatki w krk nie płaci za parkingi itp.

E
Ehh
26 stycznia, 6:54, Hans:

Jak uczy historia, ludzie z getta kończyli nieciekawie, ostatni zlikwidowali getto w Berlinie w 1933 roku

No ale teraz Niemcy sa winni reparacje,no i...czolgi.

E
Ehh
Uff,wreszcie będzie robota w NIEDZIELE....
H
Hans
Jak uczy historia, ludzie z getta kończyli nieciekawie, ostatni zlikwidowali getto w Berlinie w 1933 roku
G
Gość
No to poszpitalach, kościołach części szkół i przedszkoli,
R
Rudy z Budy
Oszuci i zlodzieje, wredne mendy i malwersanci, kanalie i miernoty, buraki i chamy....to tylko przzyklady tego co mysle o radzie miasta i o Przybledzie z Sosnowca.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska