Dyskusja w sądeckim ratuszu została zaplanowana w związku z wyłożeniem do wglądu publicznego projektu zmian w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Nowego Sącza wraz z prognozą oddziaływania na środowisko. Projekt obejmuje zmianę dotyczącą spalarni śmieci w Nowym Sączu.
Od 19 kwietnia każda zainteresowana strona może zapoznać się z dokumentami - zarówno ze studium jaki i oceną oddziaływania na środowisko sporządzoną do studium, a następnie do 2 czerwca można składać uwagi.

Debata miała być okazją do dyskusji, a urzędnicy mieli odpowiedzieć na wszystkie pytania, które chcieli zadać obecni tam mieszkańcy. Już na samym początku zdecydowany sprzeciw wywołała obecność wśród reprezentantów Urzędu Miasta Stanisława Gastoła, który wystąpił tam w roli „niezależnego eksperta do spraw środowiska”.
- To było dla nas ogromne zaskoczenie. Przecież on reprezentuje inwestora czyli firmę Newag w sprawach dotyczących spalarni. Dlaczego on zasiadał przy stole wśród reprezentantów Urzędu Miasta? To, że osoba, która na zlecenie UM przygotowywała dokumenty do zmiany studium powołała go jako eksperta, było dla nas bardzo zaskakujące. To jest konflikt interesów - mówi Ewa Stasiak-Kubacka, przewodnicząca komitetu Stop spalarni.

Mieszkańcy domagali się, aby nie brał udział w dyskusji i ostatecznie ekspert w niej nie uczestniczył. Cała debata trwała prawie trzy godziny. Mieszkańcy chętnie zabierali głos, a w ich wypowiedziach było wiele emocji. Pojawiły się również osoby pracujące w służbie zdrowia, które zwracały uwagę na to, jakie negatywne konsekwencje dla zdrowia mieszkańców będzie miało ich zdaniem wybudowanie spalarni.
- Mimo to miałam wrażenie, że do reprezentantów Urzędu Miasta nie docierały żadne argumenty, nawet dokumenty wystawione przez instytucje jak WIOŚ czy powiatowa i wojewódzka stacja sanitarno - epidemiologiczna - podkreśla Stasiak.

Przypomnijmy, że łącznie trzy zewnętrzne instytucje wydały bowiem negatywną opinię dot. budowy spalarni odpadów w Nowym Sączu. Państwowy Inspektor Sanitarny w Nowym Sączu stwierdził, że planowana instalacja w tej lokalizacji spowoduje dodatkowe zwiększenie emisji zanieczyszczeń na obszarze, którym dopuszczalne wartości są już przekroczone. Ale to nie wszystko. Negatywną opinię wydał też Małopolski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny.
Wcześniej wydana została również opinia WIOŚ dotycząca spalarni w Nowym Sączu przy okazji sporządzania Wojewódzkiego Planu Gospodarki Odpadami na lata 2023-2028. W opinii podpisanej przez pełniącą obowiązki Małopolskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska mgr inż. Barbarę Żak podkreślono, że „projektowanie spalarni w mieście powszechnie znanym jako jedno z najbardziej zanieczyszczonych, zdominowanym przez zanieczyszczenia pyłowe spowoduje dodatkowe zwiększenie emisji zanieczyszczeń będzie miało bezpośrednie przełożenie na wzrost poszczególnych zanieczyszczeń gazowych oraz pyłowych w powietrzu.”

Jak dodaje Stasiak, dla uczestników wydarzenia niezrozumiałe jest również to, że na tak ważnej debacie zabrakło prezydenta, którego obecności domagali się uczestnicy spotkania. - To bardzo ważna sprawa dla mieszkańców i całego miasta. Dla mnie jest to skandal, że się nie pojawił - podkreśla.
W spotkaniu wzięli udział również radni - między innymi Michał Kądziołka, Ilona Orzeł, Tadeusz Gajdosz oraz Józef Hojnor. - Jesteśmy rozczarowani, że prezydent się tutaj nie pojawił. Będziemy tutaj się truć i umierać na raka. Tego się boimy. Myśleliśmy, że spotkamy się z empatycznym podejściem ratusza. Wierzyliśmy, że usłyszymy, dlaczego warto, żeby ta spalarnia powstała. Tymczasem nie zauważyliśmy nawet do tego dobrej woli ze strony miasta - komentował po spotkaniu Piotr Piwowar, którego dom zlokalizowany jest około 100 metrów od potencjalnej lokalizacji spalarni.

- TOP największych firm w Nowym Sączu i regionie. Zna ich cała Polska
- Zagraniczne piękności. Oto żony, dziewczyny i partnerki piłkarzy Sandecji Nowy Sącz
- Plejada gwiazd na otwarciu kliniki medycyny estetycznej w Nowym Sączu
- Sądecki Banksy, czyli Mgr Mors i jego kolejna odsłona „Serialu na Węgierskiej”
- Nieziemskie wnętrza Astro Centrum. "Ten obiekt może zrobić furorę"
- Stworzyła dzieło sztuki z czekolady, masy cukrowej i wódki. Zdobyła Grand Prix
To była prawdziwa podróż w czasie. Ulicami Nowego Sącza przeszedł barwny Orszak Jana Długosza
