FLESZ - Rządowe wsparcie potrzebne od zaraz
Jak pisze KAI, Były metropolita krakowski wyjaśnia, że we wszystkich sprawach o których wspomina, postępowanie najpierw toczyło się w archidiecezji krakowskiej, a następnie były one przekazywane – z godnie z obowiązującymi w Kościele procedurami – do watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary i to ona decydowała o ostatecznym ich rozstrzygnięciu.
Protest pod mieszkaniem kardynała Dziwisza. "Pan Dziwisz nic...
Kardynał twierdzi, że niektórzy duchowni po tym „zostali przez Kongregację wydaleni do stanu świeckiego, gdyż na to zasługiwali, a nawet niektórzy z nich podjęli pracę fizyczną”.
Kard. Dziwisz odniósł się także do sprawy młodego chłopaka Janusza Szymika z Międzybrodzia, który był wykorzystywany przez kilka lat przez proboszcza ks. Jana Wodniaka. Jak podaje KAI Dziwisz oświadczył, że „Faktycznie to była straszna rzecz, ale nie rozumiem dlaczego wszyscy, na miłość Boską, chcą wmówić, że jest to moja wina, tymczasem w ogóle go nie znałem, ani nigdy nie widziałem, a rzecz działa się na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, kiedy nie było mnie w Polsce” – wyjaśnia kardynał. Dodał, że parafia Międzybrodzie leży na terenie diecezji Bielsko-Żywieckiej i tam powinna być wyjaśniona, podobnie jak były wyjaśniane sprawy w Krakowie.
