Intensywne opady śniegu, które wystąpiły w nocy z soboty na niedzielę 5/6 kwietnia sprawiły, że krajobraz na Podhalu ponownie zrobił się zimowy. W Zakopanem i okolicznych miejscowościach przybyło ok. 20 cm śniegu, który nie tylko cały czas się utrzymuje, ale także co chwilę pojawiają się nowe opady.
Za tydzień - plus 20 st. Celsjusza
Śnieg, który spadł w miniony weekend długo na Podhalu nie zostanie. Synoptycy zapowiadają, że niewielkich opadów i ujemnej temperatury możemy spodziewać się do czwartku 10 kwietnia. Później synoptycy zapowiadają radykalną zmianę.
Już w najbliższy weekend termometry mają wskazać do plus 15 stopni Celsjusza. W kolejnych dniach ma być jeszcze cieplej. Synoptycy prognozują, że temperatura może sięgnąć nawet plus 20 stopni Celsjusza.
Krokusowych dywanów już nie będzie
Niestety warstwa ponad 20 cm śniegu, która spadła na pola pełne krokusów sprawi, że efekt masowego kwitnienia szafranu spiskiego został zatrzymany.
- Na pewno będą jeszcze krokusy, ale nie będą to takie dywany na łąkach i polach jak widzieliśmy w Dolinie Chochołowskiej, na Kalatówkach, czy innych pobliskich polanach. Te krokusy częściowo jeszcze wstaną, ale kolejne, które jeszcze będą wychodziły, nie będą robiły tego efektu “łał”. Będą to mniejsze kępy w takich miejscach, gdzie gleba teraz jeszcze była zamarznięta i cebulki nie zdążyły puścić tego kwiatu - mówi Tomasz Zając z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
