– Wisłazłożyła mi interesującą ofertę tuż podkoniec okienka transferowego. Perspektywa rozwoju stworzona przez nią odegrała główną rolę – mówi Bałaniuk, który podpisał z krakowskim klubem dwuletni kontrakt.
Pochodzi z Odessy. Jest wychowankiem szkoły sportowej z tego miasta. – _Zaczynałem grać wpiłkę wwieku czterech lat. Krok pokroku przechodziłem dostarszych grup wiekowych _– opowiada zawodnik.
_– Moja rodzina mieszka wOdessie.To moje rodzinne iulubione miasto. Jeżeli tylko mogę, to staram się tam wracać. Ostatnio rozwiązywałem kontrakt zpoprzednim klubem ibyła dotego okazja___– dodaje.
W wieku 15 lat przeniósł się do Dnipro Dniepropietrowsk. – _Przejście dotego klubu dawało większą szansę narozwój. To spowodowało, że zdecydowałem się zostawić rodzinne miasto _– wyjaśnia.
Z Dnipro występował w juniorskich mistrzostwach Ukrainy. Szybko trafił do reprezentacji. Grał w kadrach U-17 i U-19, a później w „młodzieżówce”. W maju 2015 roku zadebiutował w ukraińskiej ekstraklasie.
– Kiedy zacząłem występować wekstraklasie,uwagę namnie zwrócił trener pierwszej reprezentacji Andrij Szewczenko. Zaprosił mnie nadwa zgrupowania kadry
– wspomina Bałaniuk.
W zespole narodowym nie udało mu się jednak zadebiutować. Wierzy w to, że kiedyś spełni to marzenie. – Powrót do____reprezentacji to cel, jaki sobie stawiam – podkreśla.
Szanse na powrót do kadry byłyby mocno ograniczone, gdyby pozostał w Dnipro. Klub, który w 2015 roku zagrał w finale Ligi Europy na Stadionie Narodowym w Warszawie (porażka 2:3 z Sevillą), popadł w tarapaty finansowe i wylądował w trzeciej klasie rozgrywkowej Ukrainy.
Latem Bałaniuk starał się więc rozwiązać kontrakt z Dnipro. Nie obyło się bez perturbacji. – Były różne powody, różnego rodzaju niuanse, ale nie chciałbym się w__to zagłębiać – ucina teraz temat.
W każdym razie nie od razu mógł podpisać umowę z Wisłą. Krakowski klub czekał bowiem na decyzję Ukraińskiego Związku Piłki Nożnej w sprawie kontraktu zawodnika z Dnipro. W końcu okazało się, że Bałaniuk jest wolnym graczem i już nic nie stało na przeszkodzie, żeby przeniósł się do Wisły. „Biała Gwiazda” będzie musiała zapłacić jedynie ekwiwalent za
wyszkolenie piłkarza.
W krakowskim klubie bardzo liczą na Bałaniuka pod kątem wzmocnienia siły ofensywnej zespołu. Ukrainiec jest przede wszystkim napastnikiem, ale może też grać na
skrzydle.
– Grając wgrupach młodzieżowych zdobywałemmnóstwo goli. WPremier Lidze już ich tak dużo nie było, ale dobrze odnajduję się wsytuacjach podbramkowych i____to jest moją mocną stroną _– zaznacza Bałaniuk. Zapowiada, że nie jest mu potrzebna długa aklimatyzacja w nowej drużynie: – Naszym zadaniem jest gotowość dogry wkażdym momencie – nieważne czy wtedy, kiedy dołączam dodrużyny, czy wśrodku sezonu_.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska