Dzięki temu zwolniłby się teren rezerwowany pod kanał. Przez jego fragment można byłoby poprowadzić trasę Pychowicką. Pozostały obszar miałby zostać wykorzystany na tereny zielone i nowe inwestycje. W takiej sytuacji Zakrzówek, Dębniki i Ludwinów nie staną się wyspą i nie będzie trzeba budować kilku nowych mostów.
- Będziemy występować do marszałka Małopolski o zmianę planu zagospodarowania przestrzennego województwa, aby nie było w nim rezerwy terenu pod kanał ulgi - mówi wiceprezydent Krakowa Tadeusz Trzmiel.
Jeżeli kanał zniknie z planów województwa, nie będzie też uwzględniany w przygotowywanym, nowym studium zagospodarowania przestrzennego Krakowa. Obszar zarezerwowany pod kanał to obecnie działki gminne i prywatne. W przyszłości można byłoby zapisać zmiany w studium i na części z nich dopuścić inwestycje.
Fragment terenu przeznaczonego pod kanał miejscy planiści chcą przeznaczyć pod przebieg planowanej trasy Pychowickiej. Ma być ona środkowym odcinkiem zachodniej części III obwodnicy Krakowa i połączyć planowane trasy Zwierzyniecką i Łagiewnicką. - Trasy Pychowickiej nie możemy poprowadzić zgodnie z wcześniejszymi założeniami ze względu na brak uzgodnień z jednostką wojskową w Pychowicach. Problem zostałby rozwiązany poprzez wykorzystanie dla budowy trasy terenu rezerwowanego przez lata dla kanału ulgi - wyjaśnia wiceprezydent Trzmiel. Zwraca uwagę, że urząd chce zrezygnować z budowy kanału, opierając się o ekspertyzy przygotowane przez specjalistów z dziedziny ochrony przeciwpowodziowej. Tadeusz Trzmiel informuje też, że Kraków przed wielką wodą mają chronić poldery, jakie mogą powstać przed miastem - zbiornik w Świnnej Porębie (jego budowa ma się zakończyć do 2014 roku) i dalsza modernizacja wałów w obrębie miasta.
Jakie zdanie mają specjaliści?
- Jestem przeciwnikiem budowy kanału ulgi. W wielu opracowaniach nie przeanalizowano albo nie uwzględniono, że w miejscu ponownego złączenia się kanału z Wisłą nastąpi spiętrzenie wody, które spowoduje nagłe zwiększenie prędkości przepływu fali i zalanie części miasta położonej za kanałem - uważa prof. Józef Dziopak z Politechniki Rzeszowskiej, specjalizujący się w planowaniu ochrony przed powodzią.
Tomasz Sądag, wicedyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie, przyznaje:
- Aby kanał był skuteczny, jego budowa musiałaby się i tak wiązać z koniecznością przebudowy wałów i stopnia wodnego Dąbie. Most Dębnicki jest do tego za mały. Aby go podwyższyć, trzeba byłoby przebudować najazdy na most, co by się wiązało z ogromnymi kosztami. Trochę za niski jest też most Grunwaldzki.
Kanał ulgi o długość ok. 4,1 km i szerokość ok. 100 m jest pomysłem Austriaków z przełomu XIX i XX wieku. Od 2002 roku dokonano kilku ekspertyz, które wykazały, że inwestycja byłaby nieekonomiczna. W planach związanych z ochroną przed powodzią dorzecza górnej Wisły koszt budowy kanału ulgi wyceniono na ok. 1,2 mld zł.
Którędy?
Trasa Pychowicka środkowy odcink zachodniej części III obwodnicy Krakowa.
Ma się rozciągać od planowanego węzła trasy Zwierzynieckiej z ul. Księcia Józefa, przez przekroczenie Wisły mostem lub tunelem - do planowanego węzła trasy Łagiewnickiej z ul. Grota-Roweckiego
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
