https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Drogowa wpadka urzędników na A4

Andrzej Skórka
O kilkuset metrach chodnika przy nowej drodze nikt nie pamiętał na etapie jej planowania
O kilkuset metrach chodnika przy nowej drodze nikt nie pamiętał na etapie jej planowania Andrzej Skórka
By dostać się pieszo do centrum miasta, mieszkańcy ulicy Wilczej muszą maszerować skrajem dwupasmówki będącej zjazdem z autostrady. Budowy chodnika w projekcie nikt nie przewidział. Wpadkę miejskich urzędników obiecuje naprawić GDDKiA. Ale może to potrwać kilka miesięcy.

Nowy odcinek A4 Szarów - Tarnów [ZDJĘCIA]

- Czym ja i sąsiedzi różnimy się od mieszkańców ulicy Krakowskiej, Lwowskiej, czy Krzyża, gdzie powstają nowe chodniki i drogi? - pyta Dariusz Masłowski, mieszkaniec ul. Wilczej.

Odkąd oddano tarnowski odcinek autostrady, ludzie mają tu olbrzymie problemy z przedostaniem się pieszo choćby na przystanek autobusowy przy ul. Starodąbrowskiej. - Jak jest coś do załatwienia, to trzeba iść, chociaż chodnika nie ma. Przez dwa ronda i poboczem drogi - dodaje Halina Partyka. Tymczasem ruch na zjeździe z autostrady jest bardzo duży. - Kierowcy trąbią, policja nas upomina. Ale my nie mamy innej drogi - mówią mieszkańcy.

Urzędnicy nie są w stanie wyjaśnić, jak to się stało, że pięć lat temu, gdy plany nowej drogi konsultowano, nikt nie pamiętał o chodniku. Zaalarmowani przez ludzi pod koniec lata, proszą GDDKiA o chodnik. - Wykonawca odcinka autostrady nie zgodził się tego zrobić, ponieważ chodnika nie było w projekcie inwestycji - mówi Iwona Mikrut, rzecznik prasowy GDDKiA w Krakowie. - Musimy ogłosić przetarg na to zadanie.

Drogowcy postarają się szybko rozwiązać problem. Mieszkańcom Wilczej zależy jeszcze, by miasto poprawiło stan ich ulicy. Gruntową drogę po roztopach miejscami ciężko pokonać nawet samochodem.

Na wiadukcie chodnik... namalują

Przypadek ul. Wilczej to niejedyna wpadka towarzysząca budowie połączenia Tarnowa z autostradą. Przełożenie fragmentu krajowej drogi nr 75 na nowy wiadukt nad A-4 sprawiło, że mieszkańcy okolic ul. Wiśniowej pieszo także nie mogą teraz dostać się w kierunku centrum. Na wiadukcie również nie zaprojektowano chodnika. Interwencje osiedlowej rady w dawnym Tarnowskim Zarządzie Dróg Miejskich nie przyniosły skutku. Sprawa ma być rozwiązana równolegle z budową chodnika od ul. Wilczej. - Ten sam wykonawca wydzieli pas dla pieszych na wiadukcie - informuje GDDKiA. Drogowcy namalują tu pasy oznaczające szlak dla pieszych.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

123_głuPIS_ty
Taa każdy turysta, na pewno zna tą, największą ulice Wielicką w Krakowie, a miejscowość Wieliczka nic mu nie mówi. Da tego ta nazwa hihi
A nazwa węzła mi również kojarzy się z możliwością zajadu do w/w osiedla (zjazd Bieżanów -wyjeżdżasz w hucie :)
TAK SOBIE GDDKiA SOBIE TŁUMACZY I JEST JAK JEST
r
rada
oznakowanie zjazdów z wszelkich dróg szybkiego ruchu i autostrad jest żenujące w całej Polsce
a
a
ad no_name
Węzeł Wielicki jest od ulicy Wielicka a nie od miejscowości Wieliczka. Węzeł Bieżanów jest od miejsca położenia a nie od tego gdzie prowadzi.
n
no_name
Węzeł na A4 Wielicki nie ma bezpośredniego zjazdu do miasta Wieliczki (chociaż nazwa to wskazuje), natomiast z węzła Bieżanów nie dostaniemy się na osiedle Bieżanów lecz Przewóz -Rybitwy (zjeżdżając z węzła Wieliczka dojedziemy bezpośrednio do Bieżanowa).
Ile osób się na to nabiera.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska