Wisła rozpoczęła z kilkoma zmianami w składzie, ale ta najważniejsza dotyczyła ataku. W miejsce grających ostatnio bardzo słabo Daniela Sikorskiego i Cwetana Genkowa, tym razem wyszedł Rafał Boguski i dał odpowiedź na pytanie kto zasługuje w tym momencie na grę w podstawowej jedenastce.
Krakowianie zaczęli mecz znacznie lepiej niż ten sprzed kilku dni w Bełchatowie. Przede wszystkim od razu wysoko zaatakowali Jagiellonię pressingiem. Okazało się, że jednak można biegać szybciej i atakować zdecydowanie rywali.
"Biała Gwiazda" miała więc przewagę, ale długo nie przynosiło to efektów poza licznymi rzutami rożnymi. Pierwszą dobrą okazję na strzelenie gola mieli wiślacy w 22 min, kiedy to głową strzelał Arkadiusz Głowacki.
Bramki padły jednak dopiero pod koniec pierwszej połowy. Najpierw Rafał Boguski posłał piłkę do siatki po podaniu Patryka Małeckiego, a tuż przed końcem pierwszej połowy "Boguś" dorzucił drugie trafienie po sprytnie rozegranym wrzucie z autu.
Od początku drugiej połowy zaatakowała Jagiellonia. W 50 min goście mieli rzut karny, ale Sergei Pareiko wyczuł intencje Tomasza Kupisza i odbił piłkę.
Wisła miała sporo szczęścia w 58 min, kiedy po rzucie wolnym piłka odbiła się od słupka i wyszła w pole. Te dwie sytuacji nie były dziełem przypadku, bo to goście dominowali przez pierwszy kwadrans po przerwie. Po tym czasie Wiśle udało się nieco opanować sytuację i mecz się wyrównał. Kibice mogli zatem skoncentrować się na przywitaniu na boisku, debiutującego w pierwszej drużynie Pawła Stolarskiego, a po chwili rozgrywającego najprawdopodobniej ostatni mecz w karierze przy ul. Reymonta Tomasza Frankowskiego.
Już do końca niewiele się działo. Krakowianie utrzymali dwubramkowe prowadzenie, choć jeszcze ze dwie okazje na podwyższenie wyniku były.
Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok 2:0 (2:0)
Bramki: Boguski 39, 45+1.
Sędziował: Jarosław Rynkiewicz (Gorzów Wlkp.).
Widzów: 9833.
Rewanż 12 marca.
Wisła: Pareiko - Jovanović, Głowacki, Chavez, Jaliens - Sobolewski, Wilk - Małecki, Iliev (64 Stolarski), Kosowski (90+2 Sikorski) - Boguski (69 Chrapek).
Jagiellonia: Słowik - Norambuena, Ukah, Dźwigała, Hanzel - Bandrowski (65 Grzyb), Pazdan - Kupisz, Kim (73 Frankowski), Quintana - Plizga, (85 Smolarek).
Wielka Wisła Kraków sprzed dekady. Europa drżała [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze