Także w piątek, kilkaset metrów od Uniwersytetu Papieskiego (na Rynku Głównym), przemawiał kandydat na posła Zbigniew Ziobro. I on mówił o uchodźcach. Stwierdził, że o ile dla przybyszów z Donbasu miejsce powinno się znaleźć, to dla innych - nie, bo nie chcemy u nas muzułmańskich gett. Przypomniał też, że w takich ośrodkach jak Kraków brakuje mieszkań socjalnych i obiecał, że po wyborach rządowe ustalenia w sprawie liczby uchodźców będą renegocjowane.
Choć obaj mówcy powołują się na tę samą naukę Kościoła, ich wizje świata są różne. Która bardziej podoba się Polakom?