Dziś Dzień Kolejarza! A tak polską kolej widzą internauci. Zobacz najlepsze memy!

Stopniowy powrót do normalności oczywiście cieszy. Ale czy mimo wszystko jest, nazwijmy to, sensowna frekwencja w pociągach? Bo jeżdżenie na pusto lub prawie na pusto to trochę dyskusyjne jest... Z mojego podwórka (Koleje Dolnośląskie) mogę powiedzieć tyle, że najgorzej było jakiś miesiąc temu. W pociągach Wałbrzych – Jelenia Góra po 2-3 osoby (ze mną). Stacje pośrednie - jak wymarłe. A przed epidemią kursy obłożone całkiem, całkiem. Teraz rzeczywiście jest lepiej, choć do tego co było jeszcze daleko. Ale podróżnych przybyło - to fakt. Z argumentem, że wydłużanie czasu podróży (zwłaszcza takie sztuczne jak planowane) może być wstępem do całkowitej likwidacji połączenia trudno się nie zgodzić. Ja jednak myślę, że w tej strategii jest pewne drugie dno. Otóż to, co się teraz popsuje, w odpowiednim czasie zostanie naprawione, a następnie zostanie ogłoszony mega-sukces co do zarządzania przewozami. I już będzie można urosnąć w oczach opinii publicznej. A pod zmienną "odpowiedni czas" można wstawić cokolwiek (pasujące władzy). Na przykład zbliżające się wybory parlamentarne, prezydenckie, samorządowe i jakie tylko... Tak się składa, że przez kilka ostatnich weekendów wędrowałem po okolicach Sobótki, również w pobliżu budowanej trasy. I powiem tak - można rzec, że owszem, coś się dzieje, tyle że to "coś" to jakby niezbyt wiele. Kilka miesięcy temu w miejscu, gdzie będzie przystanek w Świdnicy (to będzie ostatni "sobócki" przystanek) był przygotowany tłuczeń pod drugi tor. Świetnie. Ale po tych kilku miesiącach na tłuczniu leżą podkłady i to tyle całej zmiany. No... jest to niewątpliwie postęp, tylko to tempo... Stąd moje początkowe pytanie-wątpliwość. No niechaj działają, przecież o to w końcu chodzi. Ale niechby ten cel został wreszcie osiągnięty... Zatem oby do grudnia - zobaczymy, co to z majowych deklaracji wyjdzie... Oby coś dobrego. Poza tym to nie jest tak, że nagle wszyscy rzucą się na samochody. Bo ostatecznie staną w kilometrowych korkach klnąc na czym świat stoi, a jak do tego skokowo wzrośnie liczba wypadków to będzie pozamiatane. Sądzę, że cała ta sytuacja doprowadzi raczej do pewnej równowagi pomiędzy transportem zbiorowym a indywidualnym, czyli do tego, o co tak naprawdę chodzi. Pomysł jako pomysł oczywiście dobry, zresztą OIW będący pewnego rodzaju powrotem do przeszłości. Realizacja? Zobaczymy. Najpierw trzeba się pozbyć tego fafika, co to wydaje mu się, że jak ma w nazwie 'korona' to rządzi. BTW, który z posłów wykaże się odwagą, że tak powiem, i zapyta o połączenie Radkowa z Warszawą? To dopiero byłby hit! :-) Taka ciekawostka: miasta, które już mają kolej zazwyczaj chcą też nowości (Żagań, Żary, Głogów, choć Szklarska Poręba niekoniecznie), zaś te, które jej nie mają nowości też zazwyczaj nie chcą (Płakowice). Oczywiście wiadomo, że to uproszczenie, bo chodzi o przebieg linii itp., ale można z tego wyciągnąć pewien ogólny wniosek, że dobrze zorganizowana kolej to jednak dobra rzecz... Cóż, niewidzialny wróg jest zawsze najgorszy, ale paradoksalnie może dzięki temu wreszcie zwrócimy uwagę - jako społeczność światowa - na to, że nasze dotychczasowe postępowanie wobec szeroko rozumianej przyrody nie było, delikatnie mówiąc, najlepsze, a nie najlepsze postępowanie rodzi nie najlepsze skutki... Pomysł z zatrzymywaniem części pociągów w Dąbrowie Bolesławieckiej wydaje się natomiast niezły. Dąbrowian warto powoli przyzwyczajać do pociągów dalekobieżnych, których ma być więcej po uruchomieniu połączeń z Drezna do Wrocławia przez Węgliniec i Legnicę. W sumie nie zaszkodziłoby przystawać także w Złotym Stoku - złotostocczanie też powinni przyzwyczaić się do postojów składów wyższej kategorii z tych samych powodów co dombrowianie.

Rozebrać wszystkie tory we Wrocławiu, z których i tak nikt nie korzysta. Będzie taka sama atrakcja turystyczna jak w Jerzmanicach.Rozebrać wszystkie tory we Wrocławiu, z których i tak nikt nie korzysta. Będzie taka sama atrakcja turystyczna jak w Jerzmanicach. I wtedy nie będzie wypadków!

21 sierpnia, 13:53, Anna z Milicza:

Tylko nie uruc.hamiajcie bezpośrednich pociągów z Wrocławia, bo przyjadą tamtejsze wsi.ury zza Buga i zasyfią i zasr.ają całe góry. Właśnie mamy taki przykład na Dolnym Śląsku. Koleje Dolnośląskie uruchomiły ostatnio program "Lato z KD", w ramach którego można pojechać za darmo autobusem nad Stawy Milickie. Efekt? Wrocławska biedota (której jak wiadomo nie stać na normalne bilety) masowo ruszyła na wakacje i co mamy? Zatrutą rzekę Barycz i katastrofę ekologiczną w całej Dolinie Baryczy w której w śmierdzącej wodzie ryby pływają do góry brzuchami: https://wroclaw.wp.pl/dolina-baryczy-zatruta-rzeka-w-smierdzacej-wodzie-ryby-plywaja-brzuchami-do-gory-6529160366299840a . Ostatnie doniesienia mówią, że przyczyną tej olbrzymiej katastrofy są bakterie kałowe.Jak widać, wsi.ury zza Buga do tej pory nie wiedzą, że istnieje coś takiego jak toaleta i sr.ają prosto do rzeki (albo myją w niej swoje brudne tyłki). Na efekty nie trzeba było długo czekać.

Nadzwyczaj trafna obserwacja! Zapewne nie przez przypadek zbiegły się czasowo trzy rzeczy: początek wakacji, darmowe autobusy dla mieszkańców Wrocławia w Dolinę Baryczy i katastrofa ekologiczna w Dolinie Baryczy. Nie bez powodu na Wrocław mówią nie tylko Wsiocław, ale także Klocław (mniej pojętnym wyjaśniam, że to ostatnie od klocka).

Tylko nie uruc.hamiajcie bezpośrednich pociągów z Wrocławia, bo przyjadą tamtejsze wsi.ury zza Buga i zasyfią i zasr.ają całe góry. Właśnie mamy taki przykład na Dolnym Śląsku. Koleje Dolnośląskie uruchomiły ostatnio program "Lato z KD", w ramach którego można pojechać za darmo autobusem nad Stawy Milickie. Efekt? Wrocławska biedota (której jak wiadomo nie stać na normalne bilety) masowo ruszyła na wakacje i co mamy? Zatrutą rzekę Barycz i katastrofę ekologiczną w całej Dolinie Baryczy w której w śmierdzącej wodzie ryby pływają do góry brzuchami: https://wroclaw.wp.pl/dolina-baryczy-zatruta-rzeka-w-smierdzacej-wodzie-ryby-plywaja-brzuchami-do-gory-6529160366299840a . Ostatnie doniesienia mówią, że przyczyną tej olbrzymiej katastrofy są bakterie kałowe.Jak widać, wsi.ury zza Buga do tej pory nie wiedzą, że istnieje coś takiego jak toaleta i sr.ają prosto do rzeki (albo myją w niej swoje brudne tyłki). Na efekty nie trzeba było długo czekać.

Bierzcie przykład z Sobótki. Zburzyć wszystkie dworce kolejowe we Wrocławiu, żeby wrocławianie żyli w spokoju i bez kłótni, czego szczerze wszystkim mieszkańcom Wrocławia życzę.

Dobrze że u nas w Pieszycach nie ma pociągów. Piekło dla pasażerów!!!

Apeluję do marszałka województwa odpuście sobie remont torów do Sobótki.Tu nikt nie chce pociągów. Ratujcie to co już się psuje, czyli linię do Lwówka!

Wsiocław Wsiebodzki - Wsiobudka - Wsidnica. Znacie gdzieś kolej "aglomeracyjną", która łączyłaby trzy wioski? To nadaje się jedynie do Księgi Rekordów Guinessa :DDDD

Ktoś z wsiocławia sabotuje kolej w województwie rozkręca je skacze pod pociagi włącza hamulec

Tej pe.dalskiej hol.ocie zakazac jazdy pociągami

I woolege zakazac pisania bzdur na temat Lwówka.

Apeluję do wszystkich złomiarzy w okolicy. Nie rozbierajcie tej linii! Nie rozbierajcie świeżo wyremontowanych torów do Sobótki!! Nie rozbierajcie ich, tylko wysadzajcie!!! Będzie szybciej.

Nowy film o katastrofie w Otłoczynie

https://youtu.be/JlKWRXmzCxM

Ciekawe informacje od 1:02