FLESZ - Sadzonki zamów online i pomóż ogrodnikom
Edyta Bartosiewicz zaczynała karierę pod koniec lat 80. w nowofalowym zespole Holloee Poloi. Wielki sukces odniosła jednak dopiero na początku następnej dekady, kiedy rozpoczęła solową działalność. Jej płyty „Sen”, „Szok’n’Show” i „Dziecko” były bestsellerami, pokrywając się platyną. Niestety – problemy z głosem sprawiły, że potem piosenkarka zamilkła na niemal piętnaście lat.
Utwory, które powstały na początku minionego dziesięciolecia usłyszeliśmy dopiero w 2013 roku. Płyta „Renovatio” była udanym powrotem: fani dostali na niej taką muzykę, do jakiej Bartosiewicz przyzwyczaiła ich w latach 90. Potem wokalistka zaczęła pracę nad kolejny materiałem. Przypomniała sobie wtedy o piosence do filmu „Egoiści”, którą nagrała w 2001 roku z zespołem Agressiva 69. I na producentów nowych nagrań wybrała dwóch jego byłych muzyków: Bodka Pezdę i Sławka Leniarta.
- Myślę, że to moje teksty były dla Bodka i Sławka kluczowe w opracowaniu aranżacji i brzmień, w zbudowaniu klimatu oraz napięcia. Kiedy usłyszałam pierwsze nagrania, które mi przesłali, byłam absolutnie oczarowana. Poczułam, że to, co napisałam nabrało nowego znaczenia. Cały materiał zaczął drgać, zrobił się niepokojący, niesamowicie intensywny i ciekawy – opowiada wokalistka w rozmowie z serwisem Empiku.
Pezda i Leniart dostali od Bartosiewicz gotowe piosenki – nagrane na taśmie demo. Ich brzmienie nie odbiegało od tego, co wokalistka prezentowała na „Renovatio” i poprzednich płytach. Producenci postanowili je unowocześnić, dodając elektroniczne dźwięki wywiedzione z muzyki klubowej. Tak narodził się „Ten moment” – nowy album Bartosiewicz, który zdecydowanie różni się od jej wcześniejszych dokonań.
- Kiedy skończyliśmy pracę nad płytą, posłuchałam jej i poczułam, że dokonało się najważniejsze, że to jest „ten moment”. To było jak przejście przez właściwe drzwi, za którymi widziałam już tę łąkę, kwiaty i przestrzeń. Dla mnie, jako twórcy, ale przede wszystkim jako człowieka, to było największe rozliczenie. Ze wszystkim, co się do tej pory wydarzyło, z samą sobą, z lękami, które wpływały na to, że życie toczyło się tak, a nie inaczej – tłumaczy piosenkarka.
Edyta Bartosiewcz miała w planie promowanie „Tego momentu” na koncertach z nowym zespołem. Niestety – ze względu na pandemię, trasa została przełożona na jesień.
- Tyle zarabiają kierowcy ciężarówek [stawki]
- Pirat drogowy na zakopiance, stworzył duże zagrożenie
- Piły w ruch! Ścinają tysiące drzew pod nową zakopiankę
- Limanowa. Przy bazylice powstaje wielopoziomowy parking
- Tunel na zakopiance. Zostało jeszcze 300 metrów [ZDJĘCIA]
- Chińczycy chcą wybudować S1 od Mysłowic do Oświęcimia