Efektowne skoki dzisiaj w Sapporo, Ryoyu Kobayashi poza zasięgiem. Wyniki Polaków w sobotnim konkursie Pucharu Świata poniżej oczekiwań

15 lutego 2025, 8:58

Paweł Wąsek pierwszy konkurs w Sapporo ukończył w drugiej dziesiątce

Wyniki Pucharu Świata w skokach narciarskich dzisiaj w Sapporo pozostawiły w polskiej ekipie niedosyt. W sobotnim konkursie (15.02) najwyżej z naszych zawodników uplasował się Paweł Wąsek, który zajął 19. miejsce. Punkty zdobyli także Kamil Stoch i Maciej Kot. Zwyciężył Ryoyu Kobayashi.

Skoki w Sapporo w innym składzie. Dobry wynik Kota w kwalifikacjach

Przypomnijmy - do Sapporo wysłany został inny skład Polaków, niż skakał w ostatnio w Lake Placid. Z tamtej kadry został tylko Paweł Wąsek; dołączyli: Kamil Stoch, Maciej Kot i Kacper Juroszek.

Przez piątkowe kwalifikacje przebrnęli wszyscy Polacy, co też nie było wielkim wyzwaniem, bo skakało tylko 55 zawodników. Błysnął Kot, który wykorzystał bardzo dobre warunki, oddał skok na 135,5 m, zajął 8. miejsce. A to jeden z najlepszych wyników całej naszej ekipy w tym sezonie.

W serii próbnej przed sobotnim konkursem (rano polskiego czasu) tak dobrze nie było, Kot zajął 27. lokatę Można powiedzieć, że sytuacja wróciła do normy, bo 41. wcześniej w kwalifikacjach Wąsek, mający w tym sezonie na dzisiaj najlepsze wyniki w naszej ekipie, był 8. (wygrał Jan Hoerl).

Z narciarskiej skoczni do telewizyjnego studia. Magda Pałasz błyszczy przed kamerą

To wyjątkowa postać w świecie skoków narciarskich. Magdalena Pałasz spełnia się w roli komentatora i eksperta telewizyjnego tej dyscypliny, zyskała dużą sympatię publiczności. Jaka jest prywatnie była...

Jakie skoki Polaków dzisiaj w I serii w Sapporo? Wyniki mogły być lepsze

Te wszystkie wyniki dzisiaj w głównym starcie nie miały oczywiście znaczenia. Skoki Polaków w pierwszej serii pozostawiły niedosyt. Znów szczęście do warunków miał Kot (-17,4 pkt), ale też jest w takiej formie, że potrafi to wykorzystać. Tyle że nie tak, jak w kwalifikacjach. Dzisiaj skok na 130 m dał awans do drugiej serii, a to oznaczało pierwsze punkty zakopiańczyka w tym sezonie. Był również najlepszy z Polaków - 20.

Stoch w gorszych warunkach miał 122 m, też uzyskał przepustkę (22.). A przypomnijmy, że ta dwójka korespondencyjnie walczy o miejsce w kadrze na MŚ.

Kacper Juroszek uzyskał 119 m. Wydawało się, że będzie daleko z tyłu, ale wielu rywali miał dzisiaj skoki gorsze, Polak skończył zmagania na 36. pozycji. Jak na jego możliwości, to niezły wynik.

Czołówka stawki, w tym Paweł Wąsek, skakała już z belki nr 16, o trzy wyższej niż np. Kot. Chwilę przed nim Ryoyu Kobayashi poleciał na 137 m (przy niekorzystnym wietrze) i był liderem na półmetku (aż 10,6 pkt przewagi nad Domenem Prevcem). Polak uzyskał tylko 118 m, co wystarczyło do awansu, plasował się tuż za Stochem, na 23. pozycji.

Wyniki II serii zmieniły układ sił w naszej kadrze. Najlepszy skok oddał Wąsek

W drugiej serii Polacy mieli dzisiaj skoki bardzo różne. Wyniki były takie, że układ sił w naszej kadrze wrócił do "normy". Najwyżej z naszych reprezentantów ostatecznie uplasował się Wąsek - 126 m dało mu awans o 4 pozycję, na 19., m.in. przed dwóch kolegów z kadry.

Stoch skoczył przyzwoicie (125,5 m), utrzymał 22. pozycję. Gorzej spisał się Kot. Tym razem miał kiepskie warunki, lądował na 116 m i znacznie spadł w zestawieniu - o 5 pozycji, na 25.

Czołówka w Sapporo miała dalekie skoki dzisiaj. Wyniki to niespodzianka?

Niektórzy rywale mieli wyniki dużo lepsze. Johann Andre Forfang awansował o 13 pozycji, na 14. W walce o miejsca w czołówce skoki dzisiaj były dalekie. Prowadzenie obronił Kobayashi, który drugi skok też miał fenomenalny, wygrał z przewagą aż 19,7 pkt. To jego pierwsze zwycięstwo w sezonie i 33. karierze.

Wygląda na to, że jego przebudzenie przychodzi w idealnym momencie - przed mistrzostwami świata.

Za nim różnice były niewielkie - tylko 0,6 pkt między 2. i 4 zawodnikiem. Na to 2. miejsce awansował Jan Hoerl, Prevc utrzymał się na podium. Tuż za nim zawody skończył lider PŚ - Daniel Tschofenig.