Polacy otrzymali możliwość startu w kwalifikacjach, bowiem kilka tygodni wcześniej światowa federacja curlingu przyjęła do swojego grona Polską Federację Klubów Curlingowych. Dzięki temu po niemal trzech latach, a więc od czasu, gdy zawieszony został Polski Związek Curlingu, nasi zawodnicy mogli wystartować w międzynarodowych zawodach organizowanych przez WCF.
Adela Walczak i Andrzej Augustyniak rywalizowali w Dumfries
W kwalifikacjach wystąpiło 26 drużyn podzielonych na cztery grupy - w dwóch znalazło się po siedem duetów, w pozostałych dwóch po sześć. Nasi zawodnicy trafili do grupy B, w której przyszło im rywalizować systemem każdy z każdym z rywalami z Holandii, Irlandii, Łotwy, Meksyku, Nowej Zelandii i Rumunii. Do fazy play off kwalifikowały się po dwa najlepsze duety z każdej grupy.
Biało-Czerwoni rywalizację rozpoczęli od porażki z Holandią (5:9), o której zdecydowała przedostatnia część spotkania, przegrana przez naszych zawodników 0:4. Do tego momentu to oni prowadzili 5:4 i mieli pełne prawo liczyć na sukces. W kolejnym spotkaniu (z Łotwą) Walczak i Augustyniak znów nieźle rozpoczęli, ale to rywale ostatecznie wygrali 7:3.
Biało-Czerwoni z trzema zwycięstwami i trzema porażkami w eliminacjach
Po dwóch niepowodzeniach przyszedł czas na wysokie zwycięstwa - 11:0 z Rumunią i 15:2 z Meksykiem. Fazę grupową nasi zawodnicy zakończyli zwycięstwem 6:5 z Irlandią i porażką 3:8 z Nową Zelandią, która zmagania grupowe zakończyła bez porażki na koncie.
Biało-Czerwoni zakończyli ostatecznie zmagania na czwartej pozycji w grupie z bilansem trzech zwycięstw i trzech porażek i nie awansowali do play off.
Mistrzostwa świata mikstów odbędą się w dniach 22-29 kwietnia 2022 roku w Gangneung (Korea Południowa). Z turnieju odbywającego się w Szkocji przepustkę wywalczą cztery najlepsze duety.
