Po wstrząsających przeżyciach związanych z reanimacją Christiana Eriksena podczas pierwszego meczu EURO przeciwko Finlandii, Duńczykom mogła przejść ochota na grę w piłkę. Stało się jednak zupełnie inaczej. Tragedia, która była o krok, zjednoczyła cały kraj. Wspierani fenomenalnym dopingiem piłkarze wyszli z grupy, a w 1/8 finału rozbili Walię 4:0.
Trener i piłkarze podkreślają, że mistrzostwa Europy stały się dla nich czymś więcej niż po prostu turniejem piłkarskim.
- Dania się zjednoczyła. Czujemy to we wsparciu kibiców. To coś niesamowitego. Wiemy, że są ważniejsze rzeczy niż piłka. Ale gramy dla Christiana i całego kraju - zapewnia Jonas Wind.
ZOBACZ TEŻ:
Przeprawa z Czechami na pewno nie będzie jednak łatwa. Nasi południowi sąsiedzi w 1/8 finału pokazali, że są bardzo mocni, zwłaszcza w obronie. Nie pozwolili Holandii nawet na oddanie celnego strzału i wygrali 2:0.
Duńczycy lub Czesi 7 lipca zmierzą się w półfinale ze zwycięzcą spotkania Ukrainy z Anglią. Niezależnie od wyniku, ćwierćfinał będzie jedynym występem reprezentacji Garetha Southgate’a na EURO 2020 poza Londynem. Na Wembley rozegrali cztery dotychczasowe mecze, tam odbędą się też oba półfinały i wielki finał. Trudno nie odnieść wrażenia, że turniej jest skrojony pod pierwsze w historii zwycięstwo kraju, w którym wymyślono piłkę nożną. Zobaczymy jednak, czy planów nie popsują Synom Albionu Ukraińcy.
- Na Wembley rywalom byłoby łatwiej. Nasi kibice też jednak pojawią się w Rzymie. Zdajemy sobie sprawę z tego, jak trudne czeka nas wyzwanie. Wierzymy w swoje umiejętności. Ten turniej pokazał, że faworyci nie zawsze muszą wygrywać - zaznaczył w rozmowie z UEFA Taras Stepanenko.
ZOBACZ TEŻ:
Anglicy nie mają zamiaru zlekceważyć rywali. Selekcjoner już w szatni po wygranej z Niemcami (2:0) miał powiedzieć piłkarzom, że czas na świętowanie jeszcze nie nadszedł. Jako piłkarz Southgate dotarł z reprezentacją do półfinału EURO '96 rozgrywanego na ich terenie. To właśnie jego pudło z rzutu karnego zadecydowało o tym, że w finale zamiast gospodarzy zagrali Niemcy. Czy tym razem historia zakończy się dla Wyspiarzy happy endem, a hasło "It's coming home!" w końcu się ziści? Wiele na to wskazuje. Ale najpierw trzeba pokonać Ukrainę.
Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze
ZOBACZ TEŻ:
- Najpiękniejsze polskie WAGs. One będą wspierać naszą drużynę[ZDJĘCIA]
- Najskuteczniejsi aktywni piłkarze w reprezentacjach. CR7 śrubuje rekord!
- Lukaku to żywioł, który muszą opanować Włosi. Pomoże w tym Chiellini?
- Ronaldo spalił się ze wstydu. Co za pudło! [WIDEO]
- Wdowczyk: Kadra z Brzęczkiem na ławce nie grałaby gorzej niż z Sousą [WYWIAD]
EURO 2020, ĆWIERĆFINAŁY:
2.07: SZWAJCARIA - HISZPANIA (godz. 18, Stadion Kriestowskij, Petersburg), BELGIA - WŁOCHY (21, Allianz Arena, Monachium); 3.07: CZECHY - DANIA (18, Stadion Olimpijski, Baku), UKRAINA - ANGLIA (21, Stadio Olimpico, Rzym).
PÓŁFINAŁY:
6.07: BELGIA/WŁOCHY - SZWAJCARIA/HISZPANIA (21, Wembley, Londyn);
7.07: UKRAINA/ ANGLIA - CZECHY/DANIA (21, Wembley).
FINAŁ: 11.07: godz. 21, Wembley.
Polscy piłkarze do wzięcia za darmo. Czas mija, a oni nadal ...
Dziewięć lat po Euro 2012. Co robią dziś polscy (anty)bohate...
Rekordy EURO 2020. Najstarsi, najmłodsi, najwyżsi, najniżsi....
