FLESZ - 38 lat i koniec?

Urzędnicy magistratu konsekwentnie odmawiają nam udzielenia informacji, kto wpłacił na konto gminy darowiznę w kwocie 10 mln zł na budowę Centrum Muzyki w Cichym Kąciku. Nie ujawnili danych darczyńcy mimo skierowania do magistratu wniosku o udzielenie informacji publicznej - a prawnicy nie mają wątpliwości - informacja o majątku gminy jest publiczna.
Tymczasem okazuje się, że na budowę Centrum darowizny wpłaciło więcej osób. Pieniądze wpłynęły już jednak nie na konto gminy, tylko do Agencji Rozwoju Miasta Krakowa, czyli miejskiej spółki, odpowiedzialnej za inwestycję. Łącznie chodzi o ponad 1,5 mln zł. - Żaden z darczyńców nie wyraził zgody na ujawnienie danych - twierdzi Grażyna Rokita z biura prasowego magistratu. Kim są, dowiemy się prawdopodobnie dopiero po wybudowaniu Centrum - czyli w 2023 r. Spółka przewidziała w obiekcie stworzenie specjalnego miejsca, gdzie darczyńcy zostaną uhonorowani.
Od lipca br. próbujemy dowiedzieć się, kim jest tajemniczy darczyńca, który przelał na konto gminy 10 mln zł. Prawnicy, z którymi rozmawialiśmy, twierdzą, że gmina powinna ujawnić jego dane. - Dopuszczając możliwość całkowitej anonimizacji danych, dotyczących przekazywania podmiotom publicznym korzyści majątkowych, stworzylibyśmy pole do potencjalnych nadużyć. A ponieważ ustawa o dostępie do informacji publicznej ujmuje informację publiczną w sposób szeroki, to jednak optowałbym za ujawnieniem omawianych informacji w myśl zasady jawności życia publicznego - mówił nam mecenas Andrzej Bigaj. Mimo to gmina do tej pory nie ujawniła danych darczyńcy, zasłaniając się ochroną danych osobowych.
Kilka szczegółów na jego temat ujawnił prezydent Krakowa Jacek Majchrowski w Radiu Kraków. Chodzi o obcokrajowca, pracującego w branży IT i mieszkającego w Londynie.
- Zwróciliśmy się do firmy, w której pracuje ten pan. Otrzymaliśmy odpowiedź, że jego zarobki uzasadniają możliwość przekazania takiej kwoty - mówił prezydent.
Żeby nie być gołosłownym, na dowód Jacek Majchrowski pokazał ostatnio korespondencję magistratu z firmą, w której jest zatrudniony tajemniczy darczyńca. Dokument dołączył do odpowiedzi na interpelację radnego Łukasza Gibały z klubu Kraków dla Mieszkańców, który dopytywał o darowiznę. Wynika z niego, że pieniądze pochodziły z premii zarobkowej pracownika, a zostały przelane z konta, które jest regulowane przez urząd finansowy Wielkiej Brytanii. "Używamy tego konta do wszystkich naszych dużych transakcji walutowych, w których wysyłamy lokalną walutę na konta międzynarodowe" - czytamy w piśmie z brytyjskiej firmy. Prezydent ujawnił również skan potwierdzenia przelewu, opiewającego na 10 mln zł.

Z kolei w rozmowie dla urzędowej telewizji Jacek Majchrowski stwierdził, że również ma ekspertyzy prawników oraz specjalistów od podatków, które mówią jednoznacznie: "darowizna, jeżeli jest wpłacona na konto gminy, nie musi być umową notarialną wpłacona, może sobie właściciel tej darowizny zastrzec anonimowość". Zwróciliśmy się do biura prasowego krakowskiego magistratu z prośbą o udostępnienie ekspertyzy.
Niestety, do dzisiaj nie otrzymaliśmy dokumentu.
Jak sytuacja darowizn na inwestycje wygląda w innych miastach? Sprawdziliśmy. Dowiedzieliśmy się m.in., że urząd miasta w Warszawie ani w tym roku, ani w latach ubiegłych nie otrzymał żadnych darowizn... Z kolei np. Poznań otrzymuje darowizny pozyskiwane głównie w formie zbiórek organizowanych np. na rzecz ogrodu zoologicznego, schroniska dla zwierząt czy też zabytkowych cmentarzy, prowadzonych przez miasto.

- Są to raczej wpływy od wielu darczyńców, w niekoniecznie wielkich wysokościach. W ostatnich latach duży odzew ze strony darczyńców uzyskiwały akcje prowadzone przez poznańskie ZOO, np. mocno nagłośnione w mediach ratowanie tygrysów z nielegalnego transportu. Środki otrzymane z darowizn przeznaczane są na cele, na które zostały zebrane - tłumaczy Piotr Husejko, skarbnik miasta Poznania.
- Popularne leki wycofane z aptek w Polsce. Jest nowa lista od GIF WRZESIEŃ 2022
- Najlepszy Dom Świata stoi pod Krakowem! Zobacz, jak wygląda!
- Linia tramwajowa do Górki Narodowej jak w San Francisco. Ale bez pętli?
- Kiedyś Wawel zasłaniał tajemniczy budynek. Teraz jego istnienie byłoby oburzające
- Samochody pojechały już S7. Odcinek od węzła Widoma do węzła Szczepanowice otwarty!
- Kto nie może wziąć ślubu kościelnego? Oto przypadki, gdy ksiądz odmówi narzeczonym