Plan Barcelony na ten mecz był prosty - wygrać pewnie i awansować do ćwierćfinału Pucharu Króla. Blaugrana miała w pamięci mecz z CF Intercity w poprzedniej rundzie tych rozgrywek. Ostatecznie Barca wygrała w dużo słabszym rywalem 4:3, ale piłkarze musieli grać aż 120 minut. Dzisiaj było zupełnie inaczej.
AD Ceuta - FC Barcelona 0:5 (0:1)
Barcelona miała pełną kontrolę od pierwszej minuty. Różnica klas była widoczna, ale Blaugrana długo nie mogła wejść w pole karne rywala. Bardzo szczelny mur w "szesnastce" Ceuty sprawił, że Raphinha postanowił uderzyć z dystansu. Strzał Brazylijczyka był precyzyjny - Barcelona wyszła na prowadzenie w 41. minucie.
Pięć minut po przerwie Ceuta próbowała rozegrać akcję od bramki. W pressingu świetnie spisał się Franck Kessie, który wyłożył piłkę Robertowi Lewandowskiemu. Polak w swoim stylu pokonał bramkarza plasowanym strzałem! To pierwsze trafienie 34-latka w tych rozgrywkach.
W 70. minucie po pięknym rajdzie lewą stroną wynik podwyższył Ansu Fati. Hiszpan wpadł w pole karne i precyzyjnie strzelił w boczną siatkę. Bramkarz nie miał szans.
Franck Kessie do dwóch asyst dorzucił także bramkę. Iworyski piłkarz wykończył głową dośrodkowanie z głębi pola autorstwa Raphinhi.
Wynik ustalił Robert Lewandowski, który zszedł na prawą nogę w polu karnym i strzelił pod lewy słupek bramkarza. Dzięki wygranej 5:0, Barca pewnie awansowała do ćwierćfinału Pucharu Króla!
Atrakcyjność meczu: 3/10
Zawodnik meczu: Franck Kessie
LIGA HISZPAŃSKA w GOL24
