Rzecz w tym, że białe ptaki dwa tygodnie wcześniej odleciały do Afryki. Wpierw poleciała bociania młódź, potem dorosłe ptaki. Odloty poprzedziły mniejsze i większe sejmiki czyli gromadnie spotkania białych ptaków. Sejmiki liczą nawet kilkadziesiąt ptaków i bardzo często mają miejsce na ściernisku. Czyli miejsce było idealnie wybrane tylko termin spotkania chybiony. Goście nie dopisali.
Ptak miał czerwony dziób i takież same nogi. Okaz dorosły, duży i wyglądający zdrowo. Nie widziałem objawów kontuzji, która mogłaby powstrzymać go przed odlotem. Być może spóźnialski mieszkaniec z północy Polski, który z sobie tylko wiadomych powodów zwlekał z podróżą. Zresztą nie wytrzymał moich natrętnych spojrzeń i zerwał się dolotu.
Zatoczył koło i wybrał kurs na południe. Teraz będzie musiał samotnie przelecieć nad Bliskim Wschodem. Tradycyjny szlak ptasich migracji jesienią gęsto obsadzony przez myśliwych i innych łowców ptaków. Zgodnie z liczącą tysiące lat tradycją będą strzelać. Także do naszych boćków.
- Wędkarstwo to nie hobby, to styl życia! Najlepsze memy o wędkarzach
- Romantyczna Małopolska na rocznicę. W tych miejscach serce może zabić mocniej
- Morskie Oko i Rysy w godzinach szczytu. Oto najlepsze memy o turystach w Tatrach!
- Atrakcyjne nowe kąpielisko pod Krakowem. Woda, molo, plaże ZDJĘCIA
- Miasta rozwodników w Małopolsce. Tu małżeństwa rozpadają się najczęściej
- Tak mieszkają Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości". Oto dom słynnej pary seniorów
