Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gabriela Migda jako jedyna sądeczanka będzie na Mistrzostwach Europy [Wywiad]

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Gabriela Migda i jej trener Krzysztof Bulanda wierzą w kolejne sukcesy. Ta 14-letnia kickbokserka ma już na koncie kilka cennych medali
Gabriela Migda i jej trener Krzysztof Bulanda wierzą w kolejne sukcesy. Ta 14-letnia kickbokserka ma już na koncie kilka cennych medali Remigiusz Szurek
Rozmawiamy z Gabrielą Migdą, reprezentantką UKS Evan, podopieczną trenera Krzysztofa Bulandy, która w sobotę 24 sierpnia wyjedzie na Mistrzostwa Europy w kickboxingu, które odbędą się na Węgrzech. Wojowniczka UKS tydzień później weźmie też udział w Międzynarodowych Mistrzostwach kobiet w boksie w Gliwicach.

Na co liczysz w zbliżających się turniejach?
Chcę pokazać, na co mnie stać, to co potrafię, czego się nauczyłam. Jadę tam, by się sprawdzić. Chciałabym zobaczyć jak wyglądam na tle innych dziewczyn, z innych krajów. Chcę wypaść jak najlepiej i godnie reprezentować kraj i miasto. W skrócie pojechać, zawalczyć, dać z siebie wszystko.

Nie nakładasz na siebie dodatkowej presji.Będzie walka, to na pewno. Każdy chciałby wygrać, dotrzeć do strefy medalowej, ale nie każdemu to się uda. Dla mnie najważniejsze jest jednak już samo to, że mogę tam pojechać.

Ilu spodziewasz się walk?Jest nas czternaście w jednej kategorii. Myślę, że stoczę dwa do trzech pojedynków, ale oczywiście czas pokaże.

Czy jest tam jakaś rywalka, której się obawiasz.Do każdej mam szacunek, ale dokładnie nie wiem, z kim przyjdzie mi się mierzyć.

W ubiegłym roku walczyłaś w Pucharze Świata rozgrywanym na Węgrzech. Wystąpiłam w Budapeszcie. Zdobyłam tam brązowy medal. Miałam wielką chęć zdobycia medalu, pokazania się z jak najlepszej strony. Zawalczyłam z Węgierką, poszło jak poszło. Ważne, że zdobyłam doświadczenie. Z każdej walki coś wynoszę, poprawiam błędy. Analizuję je.

Jakie to uczucie zdobyć medal Pucharu Świata?Była radość, to w końcu wielka impreza. Było to coś niezwykłego. Mam nadzieję, że teraz pójdzie mi jednak lepiej. Minął rok, przez taki czas można się wiele nauczyć. Nie chcę jednak kończyć na tamtym sukcesie. Liczy się rozwój.

Co udało się podszkolić przez ostatnie 12 miesięcy?Zmieniła się moja kwestia podejścia do walki i do tego, co robię. Cały czas się uczę. Widzę swoje błędy, pokonuję kolejne trudności. Poprawiłam też wytrzymałość po obozach, zgrupowaniach. W skrócie: cały czas idę do przodu!

Po Mistrzostwach Europy w kickboxingu obierzesz za cel Międzynarodowe Mistrzostwa Kobiet w boksie. Można powiedzieć, że jesteś nieco rozdarta między tymi dyscyplinami sportu. Jakże różnymi. Którą bardziej czujesz?Obie bardzo lubię, staram się być na każdych zawodach. Myślę, że teraz kiedy jestem w tzw. butach, boks wychodzi mi lepiej, ale również w kickboxingu czuję się dobrze. Z jednej dyscypliny mogę coś zaczerpnąć do tej drugiej.

Ostatnio przebywałaś na zgrupowaniu Kadry Narodowej w boksie.Było to zgrupowanie kadetek w Centralnym Ośrodku Sportu w Zakopanem. Osiem dni pracy, sparingów z dziewczynami z rożnych miast. Fajna atmosfera, praca oraz biegi po górach. Zaliczyłyśmy choćby Gubałówkę i sporo okrążeń stadionu. Nabrałam tam większej pewności siebie, nauczyłam się pracy w grupie. Rozwinęłam się wytrzymałościowo.

Ciężka praca popłaca
Gabriela Migda, która 30 sierpnia skończy dopiero piętnaście lat, cały czas systematycznie się rozwija. Pytana o to, czy trenuje teraz ciężej, intensywniej tylko się uśmiecha. Nie boi się bowiem ciężkich treningów i zdaje sobie sprawę z tego, że tylko dzięki systematycznej pracy można osiągnąć jakikolwiek sukces.

- Jestem coraz starsza i pracuję coraz więcej. Inaczej patrzę na to, co robię teraz, niż jak to miało miejsce na początku. Stawiam sobie tę poprzeczkę coraz wyżej, nie chcę się jednak przeliczyć. Każdy krok do przodu się opłaca, ciężka praca popłaca, ale powoli. Wierzę w to, że efekty przyjdą - mówi Gabriela.

Pięściarka jest też wdzięczna za wsparcie, jakie otrzymuje.

- Chciałabym podziękować moim rodzicom i trenerom za wsparcie, za poświęcony czas, za to że ze mną cały czas wytrzymują (śmiech). Dziękuję też sponsorom: Muszyniance i Mo-Brukowi - podsumowuje zawodniczka UKS Evan.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska