https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Garbarnia Kraków. "Brązowi" wysoko przegrali w Rzeszowie ze Stalą. Gospodarze przerwali ich zwycięską serię na wyjazdach

Jerzy Filipiuk
Tym razem "Brązowi" musieli uznać zdecydowaną wyższość rzeszowian
Tym razem "Brązowi" musieli uznać zdecydowaną wyższość rzeszowian RKS Garbarnia
W meczu 1. kolejki II ligi piłkarskiej, rozgranym w Rzeszowie, Garbarnia Kraków przegrała ze Stalą 0:3. We wcześniejszych trzech ligowych spotkaniach wyjazdowych z tym rywalem "Brązowi" odnieśli komplet zwycięstw. Każda seria kiedyś się jednak kończy...

Faworyt przerwał złą serię

W obu drużynach przed obecnym sezonem doszło do wielu zmian, ale wartościowsze wydają się być te dokonane w Stali, którą wzmocnili zawodnicy mający na koncie wiele występów w ekstraklasie: Patryk Małecki, Krzysztof Danielewicz, Paweł Oleksy i Andreja Prokić. Rzeszowianie nie ukrywają, że ich głównym celem jest awans do I ligi. Tym bardziej chcieli udanie rozpocząć rozgrywki.

"Brązowi" w trzech poprzednich ligowych występach w Rzeszowie tyleż razy pokonali stalowców: w sezonie 2016/2017 w III lidze - 2:1, w sezonie 2019/2020 w II lidze - 3:2, a w sezonie 2020/2021 także w II lidze - 1:0. Gospodarze mieli więc dodatkową motywację do walki o zwycięstwo. I w efektowny sposób zdołali przerwać złą serię gier na własnym boisku z krakowianami.

W Garbarni w wyjściowej "11" pojawiło się aż pięciu zawodników, którzy zostali pozyskani w letnim okresie. Byli to: Mateusz Bartków, Wojciech Słomka, Michal Klec, Patryk Warczak i Jakub Banach. W trakcie drugiej połowy spotkania na boisko wszedł jeszcze Bartłomiej Purcha.

Stal lepsza w każdym elemencie

W sobotnim meczu faworyzowani rzeszowianie mieli inicjatywę na boisku, byli częściej w posiadaniu piłki (przez 56% czasu gry), przeprowadzili więcej niebezpiecznych ataków (39-17), oddali więcej strzałów celnych (9-2) i niecelnych (4-2), egzekwowali więcej rzutów rożnych (5-1), a przede wszystkim celniej strzelali (dane za stalrzeszow,statscore.com). Garbarze także szukali swych szans na zdobycie gola, ale brakowało im skuteczności w finalizowaniu ofensywnych akcji. Popełniali też błędy w obronie, które skutkowały utratą bramek.

Miejscowi kibice na prowadzenie swych ulubieńców doczekali się dopiero w 38 min, gdy Doriana Frątczaka pokonał Prokić. Po zmianie stron Stal była skuteczniejsza. Najpierw, w 49 min, do siatki trafił Małecki (po akcji Łukasza Góry), a potem, w 68 min, wynik meczu podwyższył Damian Michalik (po podaniu Prokicia). Garbarzom nie pomogły trzy zmiany, jakich przed trzecim golem w odstępie 4 minut dokonał w składzie trener Maciej Musiał.

"Brązowi" do końca spotkania szukali sposobu na uzyskanie choćby honorowej bramki, ale długo nie potrafili rozerwać defensywy rywali i zaskoczyć miejscowego, 19-letniego bramkarza Wiktora Kaczorowskiego. W końcu, w 86 min, "wyręczył" ich samobójczym trafieniem Oleksy. Stal odpowiedziała jednak golami autorstwa Danielewicz i Bartłomieja Poczobuta.

Stal Rzeszów - Garbarnia Kraków 5:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Prokić 38, 2:0 Małecki 49, 3:0 Michalik 68, 3:1 Oleksy 86 sam., 4:1 Danielewicz 88, 5:1 Poczobut 89.
Stal: Kaczorowski - Marczuk (79 Maciejewski), Góra, Oleksy, Głowacki - Danielewicz, Poczobut, Wolski (76 Olejarka) - Michalik (84 Sławek), Małecki, Prokić (84 Snopczyński).
Garbarnia: Frątczak - Warczak (67 Surma), Banach, Bartków (63 Laskoś), Marszalik - Słomka (66 Purcha), Duda, Szywacz, Klec, Morys - Feliks.
Sędziował: Leszek Lewandowski (Zabrze). Żółte kartki: Małecki, Prokić.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska