Gdy całe Podhale przykryte jest chmurami, w Tatrach wręcz cudowna pogoda [ZDJĘCIA]

Środę w samym Zakopanem raczej zaliczyć można do dni szarych i ponurych. Od rana nad miastem wiszą chmury, przez które nie przebijają się promienie słoneczne. Z miasta nie widać w ogóle gór. Gdy jednak wyszliśmy powyżej 1300 metrów nad poziomem morza, nagle zrobiło się słonecznie i przejrzyście. Odsłoniły się cudowne widoki na jesiennej gry i kołdrę z chmur, pod którą znajdowało się Zakopane. Kto mimo złej aury na dole ruszył w góry – ten może mówić, że trafił w dziesiątkę.

Wędrowcy jednak muszą pamiętać, że powyżej górnej granicy lasu warunki są trudne.

- W nocy występują przymrozki i w miejscach zacienionych oraz na północnych stokach, należy spodziewać się oblodzeń. Ślisko jest także na przymarzniętej rano ziemi/błocie oraz przy ciekach wodnych, np. przy wodospadzie Siklawa oraz przy Morskim Oku pod Czarnostawiańską Siklawą. Poślizgnięcie się w stromym terenie grozi upadkiem z wysokości. Poranki w górach są aktualnie bardzo zimne. Dodatkowym utrudnieniem jest niski pułap chmur i mgła, które w znacznym stopniu ograniczają widzialność i utrudniają orientacje w terenie – ostrzega Tatrzański Park Narodowy.

Należy pamiętać, że dni są coraz krótsze - wycieczkę trzeba zaplanować w taki sposób, aby powrócić ze szlaku przed zmrokiem. Latarka/czołówka w plecaku może okazać się niezbędna.