"My, niżej podpisani, deklarujemy, że żaden z nas w II turze wyborów nie poprze kandydatki PiS na Prezydenta Miasta Krakowa, Małgorzaty Wassermann. W VIII kadencji Rady Miasta Krakowa wykluczamy zawarcie koalicji z klubem radnych PiS" - głosi treść deklaracji podpisanej przez Łukasza Gibałę. Jest tam także miejsce na podpis ze strony Jacka Majchrowskiego. Ale na takowy się nie zanosi.
- Jestem i chcę być reprezentantem wszystkich krakowian – zarówno tych, którzy na mnie głosowali, jak i tych, którzy głosowali na moich kontrkandydatów! Łukasz Gibała pokazał, że kompletnie nie rozumie czym jest samorząd i myli mu się on z polityką partyjną. Wszyscy radni są przedstawicielami mieszkańców. Mogę się nie zgadzać z ich poglądami partyjnymi, ale nigdy nie będę wykluczał nikogo, kto chce działać na rzecz miasta. Nie akceptuję takiego dzielenia krakowian, a określenie „kordon sanitarny” w stosunku do reprezentantów mieszkańców uważam za skandaliczne - odniósł się do deklaracji Gibały prezydent Jacek Majchrowski.
Jak dodaje prezydent, jeśli wygra wybory po raz piąty, to będzie chciał współpracować ze wszystkimi radnymi. A swojego poparcia w drugiej turze nie zamierza nikomu przekazywać, bo wierzy w zwycięstwo.
- Od pewnego czasu pojawiają się plotki, że dogadałem się z PiS i poprę Małgorzatę Wassermann za stanowisko wiceprezydenta - oświadczył Łukasz Gibała. Jak dodał, plotki ma rozsiewać jeden z bliskich współpracowników prezydenta Majchrowskiego. Gibała nie chciał powiedzieć o kogo chodzi, ale według naszych informacji ma chodzić o Piotra Kempfa, dyrektora Zarządu Zieleni Miejskiej.
Łukasz Gibała dodaje natomiast, że to Jacek Majchrowski był kiedyś w nieformalnej koalicji z PiS. - Również w stosunku do prezydenta pojawiają się plotki, że za wycofanie się przed drugą turą i poparcie Małgorzaty Wassermann miałby mieć zagwarantowane bezpieczeństwo przed organami ścigania. Dlatego najwyższy czas, żeby powiedzieć "sprawdzam". Wyborcy zasługują na przejrzystość i uczciwość. Wielu wyborców jest krytycznych wobec PiS, mają więc prawo wiedzieć, kto zamierza współpracować z PiS, a kto to wyklucza. Dlatego przygotowaliśmy projekt umowy politycznej podpisanej dzisiaj przeze mnie - powiedział Gibała.
Jak dodał Gibała, nazwa kordon sanitarny wzięła się z przykładów zagranicznych, gdzie izolowano radykalne partie. Np. we Francji przez lata w ten sposób byli blokowania komuniści przez inne partie polityczne, a w Szwecji neofaszyści.
Łukasz Gibała w II turze wyborów na prezydenta Krakowa, jeśli się do niej nie dostanie, to nie zamierza popierać ani Małgorzaty Wassermann, ani Jacka Majchrowskiego. Odda wtedy głos nieważny.
Do deklaracji Gibały ze spokojem podchodzą w PiS. - To suwerenne stanowisko pana Gibały. Jako PiS staramy się działać dla dobra miasta. Oczekujemy, że prezydent Majchrowski nie zdobędzie po raz kolejny fotela prezydenta, a zastąpi go Małgorzata Wassermann, bo Kraków na to zasługuje. Łukasz Gibała od lat mocno atakuje Jacka Majchrowskiego, a zapowiada, że nie poprze Małgorzaty Wassermann w II turze. To będzie więc zaprzeczenie jego dotychczasowej aktywności - uważa Michał Drewnicki, radny PiS.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
