18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gm. Gródek: ludzie zostaną na osuwisku, bo prąd za słaby?

Stanisław Śmierciak
Halinie i Władysławowi Batorom z Tropia osuwające się zbocze zabrało całe gospodarstwo. Budują nowe, ale prawdopodobnie nieprędko wprowadzą się do niego. Okazało się bowiem, że wiejska sieć energetyczna nie ma dość mocy, aby podłączyć do niej dodatkowe obciążenie. Brzmi to naprawdę jak kiepski żart, gdyż dosłownie za górką nieopodal ziemi państwa Batorów pracuje elektrownia wodna w Rożnowie.

Czytaj także: Wola Kurowska. Osuwisko stanęło, ale busy nie ruszyły

Pierwsze nieszczęście spadło na tę rodzinę, gdy osuwisko, na którym mieli gospodarstwo, ruszyło w dół wraz z budynkami. Batorowie utracili najpierw stary dom, a później nowy, do którego mieli się wprowadzać. Choć opłacili ubezpieczenie, ubezpieczyciel uznał, że odszkodowania nie wypłaci, tłumacząc, że domu formalnie nie ma, bo nie było odbioru.

Trzecim nieszczęściem okazał się fakt, że fundusze rządowe dla ofiar osuwisk mogą być przeznaczone tylko na odbudowę domu, a Batorowie musieli budować od nowa całe gospodarstwo.
Interwencje "Gazety Krakowskiej" i starania wójta gminy Gródek Józefa Tobiasza sprawiły, że rodzinie wypłacono jednak odszkodowanie.

- Sąsiad sprzedał 30 arów ziemi po dobrej cenie - mówi Halina Bator. - Teraz kładziemy dach na nowym domu budowanym w innej części wioski. Oszczędzamy na czym się da, aby wystarczyło na postawienie wiosną stajni i stodoły. Wtedy będziemy mogli opuścić stare gospodarstwo na osuwisku.
Kolejny problem ujawnił się, gdy nowy dom już jest niemal gotów - linii elektrycznej ze starego domu nie da się przenieść.

- Choć prąd biegnie po drugiej stronie drogi, zakład energetyczny nie godzi się na stałe podłączenie, tłumacząc, że linia jest za słaba. Dopuszczają jedynie przyłącze prowizoryczne. Na stałe dają nadzieję, ale kiedyś w przyszłości. A nas nie stać na zapłacenie podwójnych kosztów przyłączania prądu - martwi się kobieta.

Jak w przysłowiu, szewc bez butów
Józef Tobiasz, wójt Gródka nad Dunajcem. - W naszej gminie, na terenie której od dziesiątków lat funkcjonuje elektrownia wodna, tłumaczenie ludziom, że tutaj brakuje prądu, brzmi jak ponury żart. Firma energetyczna przez lata zaniedbywała tutaj modernizację lokalnych sieci i stacji transformatorowych. Kiedy je budowano, wiejska chata miała kilka żarówek i radio. Dzisiaj w każdym domu są lodówki, pralki, telewizory, agregaty do dojenia krów. Będę zabiegał, żeby energetyka jednak pozwoliła na stałe podłączenie gospodarstwa Batorów do sieci.

Academy(c) Awards. Plebiscyt na najlepszy akademik Krakowa!

Wybieramy najpiękniejszy rynek w Małopolsce! Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska