Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorlice. Cantores Cavatiani w czołówce festiwalu

Lech Klimek
Lech Klimek
Każdy wyjazd zespołu Cantores Carvatiani na muzyczny festiwal kończy się nagrodami. Nie innaczej było w Rzeszowie
Każdy wyjazd zespołu Cantores Carvatiani na muzyczny festiwal kończy się nagrodami. Nie innaczej było w Rzeszowie archiwum zespołu
Kierowany przez Annę Cisoń chór Cantores Carvatiani, działający przy Muzeum Dwory Karwacjanów i Gładyszów w Gorlicach, uczestniczył w Międzynarodowym Festiwalu Pieśni Religijnej „Cantate Deo” w Rzeszowie.

Była to już dwudziesta druga edycja zmagań zespołów wokalnych, zorganizowana przez rzeszowski oddział Polskiego Związku Chórów i Orkiestr. Przesłuchania konkursowe odbywały się w pięknych i posiadających wspaniałą akustykę wnętrzach kościoła farnego stolicy Podkarpacia.

W festiwalu wzięło udział 13 chórów w tym jeden ze Lwowa. Zespoły wystąpiły w siedmiu kategoriach, począwszy od dziecięcych, a na senioralnych kończąc.

- Tym razem wystąpiliśmy aż w dwóch kategoriach - mówi Anna Cisoń, dyrygentka gorlickiego chóru. - Cały zespół walczył o laury w kategorii chórów mieszanych a jego część, ta piękniejsza, wystartowała jako chór żeński - dodaje z uśmiechem.

W głównej kategorii gorliccy śpiewacy zdobyli drugie miejsce. Same panie były niewiele gorsze. Też stanęły na podium z trzecią nagrodą.

- Zaprezentowaliśmy utwory współczesnych kompozytorów, Krzysztofa Pendereckiego, Pawła Łukaszewskiego, Sergeya Pleshaka - opowiada dyrygentka chóru. - Przygotowania to była kilkumiesięczna ciężka praca na próbach. Nasz repertuar prezentuje bardzo wysoki poziom, niektóre z utworów wykonywane są tylko przez chóry zawodowe, ale jak widać po wynikach, chór sprostał zadaniu - dodaje, nie kryjąc satysfakcji.

Gorliczanie mogli się o tym przekonać w czasie niedawnego koncertu zespołu, który odbył się w gorlickiej bazylice.

- Ponieważ większość zespołu to panie, postanowiłyśmy także same coś przygotować, co pozytywnie zaskoczyło zarówno nas, jak i naszą publiczność. - mówi Anna Cisoń. - Muzyka jest wielką wartością. Ludzie jednoczą się, by śpiewać, ponieważ daje im to uczucie głębokiej łączności. To jeden z powodów wyodrębnienia z zespołu jego żeńskiej części. W Rzeszowie zaprezentowałyśmy się pierwszy raz w Polsce. Wcześniej samodzielnie śpiewałyśmy tylko w tamtym roku w Barcelonie i Calelli - dodaje.

Regulamin konkursu zobowiązywał wszystkie chóry do przygotowania utworu obowiązkowego o Duchu Świętym.

- Chór żeński miał przyjemność pracować nad kompozycją „O Duch Sotworytel” - opowiada pani Anna. - Specjalnie na ten konkurs skomponował go dla nas Mirosław Bogoń - dopowiada.

Jesienią, w Muzeum Dwory Karwacjanów i Gładyszów w Gorlicach odbędzie się koncert zespołu będącego prawdziwym kulturalnymi ambasadorem naszego miasta.

- Już dziś mogę wszystkich zaprosić - mówi dyrygentka. - Zaprezentujemy wszystko, co najlepsze. Będą też oczywiście utwory, które dały nam nagrody w czasie rzeszowskiego festiwalu - dodaje.

ZOBACZ KONIECZNIE:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska