Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorlice. Ich krew to dla wielu jedyny ratunek. Strażacy z Moszczenicy nagrodzeni [ZDJĘCIA]

Lech Klimek
Przemysław Wszołek to inicjator  powstania klubu  HDK przy  OSP w Moszczenicy. W Warszawie odebrał zasłużoną nagrodę
Przemysław Wszołek to inicjator powstania klubu HDK przy OSP w Moszczenicy. W Warszawie odebrał zasłużoną nagrodę Mateusz Książkiewicz
Jeszcze niedawno byli białą plamą na mapie krwiodawców. Po pięciu latach działalności, członkowie klubu honorowych dawców krwi z OSP w Moszczenicy, znaleźli się w krajowej elicie tych najaktywniejszych, którzy dzielą się darem życia, własną krwią.

W siedzibie Polskiego Czerwonego Krzyża w Warszawie odbyła się uroczystość podsumowująca XIII edycję programu „Ognisty Ratownik - Gorąca Krew”. Na drugim miejscu, wśród 144 jednostek OSP z całego kraju, w kategorii Najaktywniejsza, znaleźli się krwiodawcy z Moszczenicy.

- Rok 2018 był dla nas wyjątkowy - mówi Przemysław Wszołek, prezes wyróżnionej OSP, jak również inicjator powstania klubu HDK przy jednostce. - Z jednej strony tytuł zdobyliśmy tytuł najlepszej OSP w Małopolsce, a z drugiej miano najaktywniejszej OSP w Małopolsce. Oczywiście mowa tu o krwiodawstwie. W naszej remizie zebrano w tamtym roku ponad 120 litrów krwi. To drugi wynik w kraju i stąd ta nagroda - dodaje.

Klub HDK przy OSP Moszczenica od samego początku istnienia bierze udział w programie „Ognisty Ratownik - Gorąca Krew”. Do tej pory zawsze plasowali się tuż za podium szczebla wojewódzkiego. Był jeden wyjątek, w 2014 roku jeden z moszczenickich krwiodawców, Bartłomiej Zastępcą, wskoczył na drugie miejsce podium najaktywniejszych strażaków w Małopolsce.

Przełomowy dla nich okazał się rok 2017. Wtedy to, tak zupełnie przypadkiem ustanowili swój pierwszy rekord na skalę powiatu. Wówczas krew w remizie w Moszczenicy oddało 76 krwiodawców. - Nasze akcje krwiodawstwa, które cieszą się bardzo dużą popularnością - stwierdza Adam Bryła, krwiodawca i strażak w jednej osobie. - Aby oddać krew, przyjeżdżają do nas goście z całego powiatu. Wielu jest też z tych ościennych - dodaje.

W ubiegłym roku było jeszcze lepiej. - Pobiliśmy poprzedni rekord i to bardzo znacząco - mówi Przemysław Wszołek.- W ciągu jednego dnia w moszczenickiej remizie pobrano krew od 112 dawców. Aż strach pomyśleć co będzie w tym roku - dodaje z szerokim uśmiechem.

Mamy krwiodawcę, który niemalże za każdym razem jest odprawiony w kwitkiem - opowiada prezes. - Ma bardzo niski poziom hemoglobiny. Nie podaje się. Wraca do domu i je na okrągło buraki. I od czasu do czasu udaje mu się oddać krew

Sam prezes kluby, Przemek Wszołek jest żywym przykładem tego, że krew każdemu z nas może być potrzebna w momencie, kiedy najmniej się tego spodziewamy. Sam oddawał krew przez kilka lat, uzyskał nawet tytuł zasłużonego dawcy, a potem sam tej krwi potrzebował, gdy walczył z ciężką chorobą. - Mamy krwiodawcę, który niemalże za każdym razem jest odprawiony w kwitkiem - opowiada prezes. - Ma bardzo niski poziom hemoglobiny. Nie podaje się. Wraca do domu i je na okrągło buraki. I od czasu do czasu udaje mu się oddać krew - dopowiada z uśmiechem.

W Moszczenicy praktykują też zasadę, że ten, kto oddaje u nich krew, nie może wyjść z pustym brzuchem. To znaczy, że każdy krwiodawca oprócz torby pełnej klubowych gadżetów otrzymuje duży, pożywny obiad.

Moszczenica. Oddali blisko 34 litry krwi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska