Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorlice. Pobiegną dookoła powiatu dla Oli i Kubusia. Do pokonania jest aż 100-kilometrowa trasa

Halina Gajda
Halina Gajda
fot. archiwum
W parafiach, na trasie całego biegu, przed kościołami na darczyńców będą czekali wolontariusze z puszkami

Kilkadziesiąt osób, młodszych i starszych, stanie na starcie biegu charytatywnego. Nie liczy się miejsce ani czas, nie liczy się tempo, ale jak mówią organizatorzy - serducho - które bije dla Kubusia i Olki, maluchów z Korczyny. Nasz redakcyjny kolega, Marek Podraza, powoli szykuje formę. Wybrał sobie dystans z Szymbarku do Gorlic. Może nie najdłuższy czy najtrudniejszy, ale przecież nie odległość się liczy, a udział i intencje.

Jak Gorlickie długie, pod drogach i bezdrożach

Pomysł na dobroczynne truchtanie narodził się na początku roku - wtedy Gorlicka Grupa Biegowa, bo o niej mowa, pobiegła, by wesprzeć cztery rodziny, które akurat były w potrzebie. Uznali, że teraz też nie powinno być inaczej. Wszak czas świąt nastraja ku ludziom. Zaczęli przygotowania.

- Za punkt startu obraliśmy sobie biecki Rynek - wyjaśnia Agnieszka Żelazny z GGB. Stamtąd wyruszymy w dwie strony świata: w kierunku na Rożnowic, Sitnicy, Łużnej i Szalową, a druga - Libuszy, Kobylanki, Lipinek, Wapiennego, Męciny. Obie trasy mają swój finał w Gorlicach - dodaje. Trzeba być tu sprawiedliwym - jedne odcinki są łatwiejsze, inne trudniejsze. Na razie, najwięcej chętnych jest na te łatwiejsze, ale zagorzali biegacze zapowiedzieli, że podejmą się wyzwania również tam, gdzie na pewno lekko nie będzie.

Biegowi towarzyszyła będzie zbiórka do puszek. Jako że będzie to, przedświąteczna niedziela - 17 grudnia - organizatorzy poprosili proboszczów poszczególnych parafii na trasie, by pozwolili stanąć wolontariuszom z puszkami. Zdecydowana większość pozytywnie odpowiedziała na apel. Ten zresztą zostanie odczytany w najbliższą niedzielę podczas ogłoszeń parafialnych. Organizatorzy chcą w ten sposób uprzedzić mieszkańców, ale też przedstawić historię maluchów, których wszyscy chcemy wesprzeć w leczeniu i rehabilitacji.

Będzie pachniało piernikami i jedliną

Przyjaciele przygotowują również dla Kubusia i Oli, wyjątkowy, kolorowy stragan podczas świątecznego jarmarku. Będą choinki, bombki, jemioła.

- Znajdzie się też jedlina, sianko, pewnie jakieś stroiki, gipsowe szopki, koronkowe ozdoby na choinkę - wylicza Tomasz Mikowski z portalu gorliczanin.pl, który też wspiera akcję.

Pośród tego i tak najważniejsze są pierniki. Od kilku dni, w kilku domach od rana do wieczora pracują piekarniki, a od korzennych przypraw kręci się w głowie.

Małe, trochę większe, w kształcie serca i gwiazdki - wszystkie będzie można nabyć, za datek do puszki. Oczywiście z przeznaczeniem na leczenie i rehabilitację maluchów. Te zaś, na razie niezbyt są świadome, że znalazły się w centrum niemałego zamieszania.

- Ola robi postępy - cieszy się Edyta Musiał, mama dziewczynki. - Coraz więcej rozumie, zaczyna raczkować, choć czasem przypomina to kicanie zająca - uśmiecha się. - Najważniejsze jednak, że już sama pije z kubka, choć wciąż chętnie sięga po łyżeczkę - dodaje.

Potrafi stanąć, opierając się choćby o krzesło, a przytrzymana za rączki, stawia pierwsze kroki. Kolejne kłopoty dopadły niestety Kubę. Nie dość, że od urodzenia cierpki na idiopatyczne zapalenie stawów, to niedawno wykryto u niego początki zaćmy.

- To najpewniej konsekwencja leków sterydowych, które w zasadzie od dziecka musiał przyjmować - mówi dalej mama chłopczyka.

- Na razie trudno powiedzieć, jaka będzie dalsza ścieżka leczenia. Na razie jesteśmy w trakcie konsultacji ze specjalistami w tej właśnie dziedzinie - dodaje.

Olę też czeka konsultacja okulistyczny. Tyle że w jej przypadku będzie skomplikowana, kto wie, może nawet pod narkozą. Lekarze muszą bowiem sprawdzić, czy ma kłopot z widzenie, czy problem tkwi w braku przewodzenia pomiędzy gałką oczną a mózgiem.
- Jest pod tym kątem cały czas rehabilitowana - opowiada mama dziewczynki. - Chodzi o to, by nauczyła się skupiać uwagę na przedmiocie czy ruchowym obrazie - dodaje.

Posiedzenie Rady Miejskiej na rynku w Gorlicach

Tak kiedyś wyglądały Gorlice! [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Czytaj najnowsze informacje z Gorlic i okolic

WIDEO: Poważny program - odc. 5: kariera w Krakowie

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska