Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Gromada" na Borach weszła w... szkodę

Łukasz Bobek, Zakopane
Jednym z pierwszych pasażerów nowego wyciągu w Jurgowie był kard. Stanisław Dziwisz
Jednym z pierwszych pasażerów nowego wyciągu w Jurgowie był kard. Stanisław Dziwisz fot. przemysław bolechowski
Spółdzielnia Turystyczna "Gromada" w Zakopanem buduje nielegalnie pensjonat, a do tego weszła z budową na mój teren - twierdzi Szymon Jędrusik, właściciel działki na Borach w Zakopanem. W tej sprawie złożył nawet doniesienie do prokuratury.

Szef "Gromady" Andrzej Kozak twierdzi jednak, że ta budowa jest w pełni legalna, i że nie ma sobie nic do zarzucenia. Pan Szymon Jędrusik cztery lata temu dostał działkę na Borach od swojego ojca. Oprócz działki, do drogi - według mapy geodezyjnej - biegnie droga.

- Spółdzielnia, jak i inni właściciele, zabrali mi 68 metrów z tej drogi - opowiada pan Szymon.
- Założyłem im wtedy w 2005 roku sprawę polubowną o wydanie mi tych kawałków drogi. Wszystkie sprawy wygrałem.

Jak opowiada nam pan Szymon, na początku tego roku wyjechał na kilka miesięcy do Wielkopolski. Gdy pod koniec listopada wrócił, zobaczył naprzeciw swojego domu robotników na placu budowy.

- Wcześniej tam stał pensjonat należący do "Gromady". Rozebrano go, a teraz trwa budowa nowego budynku, który wchodzi prawie na moją działkę - mówi Jędrusik. Jak dodaje, według niego ta budowa jest nielegalna, bo oprócz tego, że wchodzi na jego grunt, nie został on powiadomiony jako strona
w postępowaniu przy wydaniu pozwolenia na budowę.

- Ta ziemia to moja ojcowizna. Ojciec ciężko na nią pracował. Dlatego mam zamiar jej bronić
- oświadcza Jędrusik. Postanowił zgłosić sprawę do nadzoru budowlanego, do prokuratury, a także powiadomił policję.

Szefostwo spółdzielni nie ma sobie jednak nic do zarzucenia.

- Mamy pozwolenie na budowę. Nie łamiemy prawa - oświadcza Andrzej Kozak, zakopiański szef "Gromady". - Doniesienie zaś do prokuratury każdy może zgłosić.

Powiatowy inspektorat nadzoru budowlanego dokonał już wizji lokalnej w odpowiedzi na zgłoszenie Szymona Jędrusika.

- Gromadzimy dokumenty. W dniu oględzin inwestor przedstawił nam pozwolenie na budowę,
na rozbiórkę starego budynku, a także zgłoszenie rozpoczęcia prac. Teraz musimy to potwierdzić. Potem przyjdzie czas na określenie, czy wykonawca wyszedł z zakresem prac poza pozwolenie
na budowę - mówi Mieczysław Bobak, inspektor PINB w Zakopanem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska