Kawalerzyści podążali szlakiem ucieczki rotmistrza Witolda Pileckiego
W ubiegłym tygodniu, w nocy z 26 na 27 kwietnia, minęło dokładnie 80 lat od ucieczki rotmistrza kawalerii Wojska Polskiego Witolda Pileckiego z obozu śmierci Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu.
Z tej okazji Towarzystwo Krzewienia Tradycji Kawalerii Polskiej z Chrzanowa oddało hołd wielkiemu Polakowi, przemierzając w siodle, w ciągu trzech dni, trasę ucieczki jednego z największych polskich bohaterów II Wojny Światowej. To właśnie Witold Pilecki jako ochotnik trafił do obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, gdzie udokumentował zbrodnie hitlerowców.
28 kwietnia kawalerzyści wyruszyli w drogę z oświęcimskiej jednostki Wojsk Obrony Terytorialnej, sąsiadującej z terenem byłego obozu Auschwitz, by na końcu - 30 kwietnia - dotrzeć do Nowego Wiśnicza. Pierwszy rajd konny szlakiem ucieczki rotmistrza Witolda Pileckiego odbył się w 2015 roku.
Rajd ku pamięci bohatera
Dr Jarosław Szarek z Instytutu Pamięci Narodowej podkreśla jego ogromne znaczenie dla upamiętnienia postaci rotmistrza Witolda Pileckiego. - Podążając trasą jego ucieczki z obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, uczestnicy Rajdu mogą w sposób atrakcyjny poznać nie tylko postać samego Witolda Pileckiego, ale również historię Polski - przekonuje dr Jarosław Szarek.
- Po drodze mijają klasztor bernardynów w Alwerni, gdzie ukrywał się rotmistrz Pilecki, a dalej Tyniec wraz ze znajdującym się tam prawie tysiącletnim opactwem benedyktyńskim. Po drodze z Oświęcimia mijają Wieliczkę, Niepołomice, Bochnię, aż po Nowy Wiśnicz, miejsca o "królewskiej historii". Szlak Rajdu jest też ilustracją dokonań cywilizacji łacińskiej i naszego w nią wkładu, a przecież rotmistrz walczył w imię jej wartości z systemem totalitarnym - dodaje dr Jarosław Szarek.
Zwraca również uwagę na związki Witolda Pileckiego z Małopolską.
- Rotmistrz pochodził z Kresów Rzeczypospolitej, a jego działalność okupacyjna skupiła się w Warszawie, jednak ten najbardziej dramatyczny moment życia Pileckiego miał miejsce w Oświęcimiu, w tamtejszym obozie koncentracyjnym Auschwitz, skąd uciekł, a następnie poprzez Lipowiec, Alwernię, Tyniec oraz Puszczę Niepołomicką dotarł do Nowego Wiśnicza - mówi Szarek.
W tamtejszym Dworze Koryznówka Pilecki przez ponad trzy miesiące pisał raport o hitlerowskich zbrodniach w Auschwitz-Birkenau i masowej zagładzie Żydów, o których dzięki rotmistrzowi usłyszał świat. Zapiski są jednym z najbardziej wstrząsających źródeł, dokumentujących zbrodnie hitlerowskie.
Co z przeszłości winniśmy w przyszłości?
Dr Szarek podkreśla, że zarówno Rajd, jak i sama postać rotmistrza, wymagają dalszej popularyzacji.
- Inicjatywa wpisuje się idealnie w rozkwit turystyki historyczno-kulturowej, z jakim mamy do czynienia. Trzeba ją promować. Z kolei postać rotmistrza Pileckiego jest na tyle nośna i drzemie w niej tak ogromny potencjał, że powinna dać bodziec do stworzenia w Małopolsce kolejnych form jej upamiętnienia - mówi.
Są już muzea (Auschwitz-Birkenau, Armii Krajowej), w których obecny jest Witold Pilecki, jak również szkoły, których rotmistrz jest patronem, jednak zdaniem historyka z Instytutu Pamięci Narodowej potrzeba nowych dróg dotarcia z jego barwną osobą w szczególności do młodych ludzi.
- To ważne: aby historia była dziś przekazywana młodemu pokoleniu. Wśród młodzieży są potężne obszary niewiedzy historycznej, kulturowej, mimo że ma ona łatwy dostęp do informacji, np. przez Internet - dodaje dr Szarek. - Życzyłbym sobie np., żeby powstał film o Pileckim: ale z międzynarodowym rozmachem, aby jego postać dotarła daleko poza granice naszego kraju. Myślę, że gdyby swojego Pileckiego miały Stany Zjednoczone, jego osoba byłaby wyeksploatowana ze wszystkich stron - mówi.
Ale rajd to też jedna z tych form poznawania historii Polski i rotmistrza, która może podobać się młodym.
- Dzięki niemu mogą dotknąć miejsc, związanych z rotmistrzem. Podróż szlakiem, którym z obozu koncentracyjnego do Nowego Wiśnicza dziesiątki lat temu przedzierał się Witold Pilecki, może być inspiracją dla młodzieży. Przez tę postać mogą szukać odpowiedzi na pytania: czym jest Polska? Jaką rolę odegraliśmy w dziejach? Czego może nauczyć nas historyczne doświadczenie? Co z przeszłości winniśmy w przyszłości? Postać rotmistrza Pileckiego doskonale nadaje się do takich rozważań - kwituje.
Nieznane miejsce pochówku Pileckiego
Pilecki był ochotnikiem do Auschwitz. Trafił tam w nocy z 21 na 22 września 1940 r., kiedy o obozie koncentracyjnym, przeznaczonym wówczas dla polskich patriotów, nie było wiadomo jeszcze zbyt wiele.
Pilecki zorganizował w Auschwitz ruch oporu pod nazwą Związek Organizacji Wojskowej (ZOW). Opracował również plan wyzwolenia obozu. Po ucieczce (w nocy z 26 na 27 kwietnia 1943 roku), przedstawił go komendzie głównej Armii Krajowej, jednak nie został on zaakceptowany. Uznano, że siły podziemia nie dadzą rady w walce z załogą paramilitarnej formacji nazistowskiej Schutzstaffel (SS), która liczyła od 2 do 3 tys. żołnierzy, a były okresy, kiedy wahała się w granicach od 6,5 do nawet 8 tys.
25 maja 1948 roku Witold Pilecki został zamordowany przez władze komunistyczne w Polsce.
Dotąd nie odnaleziono miejsca jego pochówku.
- Wędkarstwo to nie hobby, to styl życia! Najlepsze memy o wędkarzach
- Zrujnowany Kazimierz, szare Stare Miasto. Pamiętacie jeszcze taki Kraków?
- Góralskie królestwo Marty i Dawida Kubackich. W Szaflarach zbudowali piękny dom
- Te ZNAKI ZODIAKU będą obrzydliwie BOGATE
- Jakie linie tramwajowe planowane są w Krakowie w najbliższych latach? LISTA
