Hiszpan zarabia pół miliona euro rocznie i klub, pozbywając się go, chce odciążyć budżet. W grę wchodzi kilka rozwiązań, lecz chętnych na transfer Merino nie ma, gdyż jego kontrakt jest ważny jeszcze przez dwa lata, co winduje cenę.
Zimą z Realu Saragossa był wypożyczony James Igbekeme, a latem, gdy wygasł kontrakt, przyszedł bramkarz Alvaro Raton. W przypadku tego pierwszego doszło do porozumienia płacowego pomiędzy Realem i Wisłą, więc Kiko Ramirez ma nadzieję, że podobnie będzie w przypadku Sabina Merino. Według hiszpańskiego dziennika pokrycie w pełni pensji Hiszpana przerasta możliwości krakowian, ale jeśli przejdzie on do CD Mirandes lub SD Amorebieta, to Real także będzie nadal musiał partycypować w regulowaniu jego kontraktu.
Mierzący 187 cm napastnik rozegrał 62 mecze w La Liga (6 goli) i 84 spotkania (16 bramek) na jej zapleczu, a ponadto 16 w Pucharze Króla oraz 15 w Lidze Europy i 4 w kwalifikacjach tych rozgrywek (w latach 2015-2018), reprezentując Athletic Bilbao, a także Real Saragossa, CD Leganes i Deportivo La Coruna. W minionym sezonie był wypożyczony z Realu do meksykańskiego Atlético San Luis, gdzie nie zdecydowano się na jego transfer.
