W premierowej odsłonie oba zespoły skupiły się na defensywie, więc okazji bramkowych było jak na lekarstwo. Czyhano na błąd przeciwnika.
Po jednej z akcji Krystian Dziubiński, wyjeżdżając zza bramki, starał się oszukać Johna Murray’a. Nie udało mu się, a dobitkę Adriana Pruska obronił katowicki bramkarz.
Potem Dziubiński wywalczył krążek w tercji obronnej katowiczan. Znalazł się sam przed bramkarzem, lecz przegrał pojedynek.

Druga odsłona rozpoczęła się fatalnie dla oświęcimian, bo 46 sekundach stracili gola; Patryk Wronka strącił krążek uderzony przez Grzegorza Pasiuta i Linus Lundin był bez szans.
Potem Marcus Kallionkieli z bliska wepchnął krążek do oświęcimskiej bramki i goście mieli dobrą zaliczkę, by kontrolować grę.
Po uderzeniu Christopera Lijellwala krążek znalazł się przed linią bramkową katowickiej „świątyni”, ale gol nie padł. Oświęcimianie zaczęli grać nieco szybciej.
Po chwili, po drugiej stronie tafli, krążek także „zatańczył” na linii bramkowej oświęcimskiej bramki. Sędziowie, po analizie wideo, nabrali pewności, że trzeciego gola dla katowiczan nie było.

Pierwsze minuty trzeciej odsłony to trzecie trafienie dla katowiczan, zaliczone po analizie wideo. Nie było jednak wątpliwości, że krążek uderzony przez Grzegorza Pasiuta wylądował w oświęcimskiej bramce.
Gospodarze spróbowali wrócić do gry, wykorzystując liczebną przewagę, kiedy karę odsiadywał Santeri Koponen.
Jednak katowiczanie szybko przywrócili ład panujący tego wieczoru w oświęcimskiej hali, szybko odpowiadając czwartym trafieniem, także zdobytym w liczebnej przewadze.
Re-Plast Unia OŚWIĘCIM – GKS KATOWICE 1:5 (0:0, 0:2, 1:3)
Bramki: 0:1 Wronka – Pasiut – Runesson 21, 0:2 Kallionkieli – Wronka – Sokay 25, 0:3 Pasiut – Fraszko 47, 1:3 Trkulja – Holm – Olsson 49, 1:4 Pasiut – Wronka – Fraszko 50, 1:5 Fraszko 53.
RE-PLAST UNIA: Lundin – Diukov, Bezuszka; Holm, Lijelwall, Dziubiński – Uimonen, Vertanen; Karjalainen, Heikkinen, Ahopelto – Soederbrg, Ackered; Marklund, Trkulja, Olsson – Prokopiak, Łoza; Krzemień, Galant, Prusak.
GKS KATOWICE: Murray – Verveda, Maciaś; Fraszko, Pasiut, Wronka – Koponen, Varttinen; Salituro, Kallionkieli, Dupuy – Englund, Runesson; Sokay, Andreson, Mroczkowski – Chodor, Jakub Hofman; Bepierszcz, Smal, Michalski.
Sędziowali: BARTOSZ KACZMAREK (BYTOM) i MARCIN POLAK (Bytom). Kary: 8 – 4. Widzów: 1500.

Bądź na bieżąco i obserwuj
- Groził nożem policjantom! Potem sami ratowali napastnikowi życie
- Obwodnica Oświęcimia już robi wielkie wrażenie. Tak wygląda po dwóch latach budowy
- Oświęcim w wieczornej i nocnej odsłonie nabiera blasku
- Rośnie nowy most nad Wisłą. Sama stalowa konstrukcja waży tyle co... 123 słonie!
- KIBICE. Re-Plast Unia Oświęcim – Straubing Tigers w hokejowej Lidze Mistrzów. WIDEO
- Jubileusze małżeńskie w Brzeszczach. Nawet 65 lat razem!
