Kibice nie zdążyli jeszcze zająć miejsc, a pierwszy atak krakowian przyniósł im powodzenie; Damian Kapica przeciągnął wzdłuż bramki Clarke’a Saundersa, który musiał skapitulować.
W odpowiedzi Zackary Philips próbował skopiować wyczyn Kapicy, ale nie udało się oszukać krakowskiego bramkarza. Dopiero niesygnalizowany strzał Łukasza Krzemienia, z prawego bulika w dalszy róg, sprawił, że Denis Pierevozcikow nie zareagował.
Groźne były kontrataki krakowian. Właśnie po jednym z nich, Łukasz Kamiński z bliska wepchnął do siatki krążek odbity wcześniej przez Clarke’a Saundersa.
Po zmianie stron oświęcimianie ruszyli do ataku. Dwa razy zza bramki krakowskiego bramkarza próbowali oszukać Andrej Themar i Aleksiej Trandin. Bez efektu. Krystian Dziubiński wywalczył krążek w tercji obronnej „Pasów”, ale tej akcji zabrakło wykończenia.
Krakowianie, jak już przeprowadzili akcję, to całkowicie rozmontowali oświęcimską defensywę, więc strzał z bliska Eryka Nemca był formalnością. Trybuny zamilkły na 40 s, bo po podaniu zza bramki od Łukasza Krzemienia, Zackary Phillips zdobył kontaktowego gola.
Na 83 sekundy bez końcem do boksu zjechał bramkarz Clarke Saunders, co pozwoliło oświęcimianom grać w przewadze. Mając wznowienie w tercji obronnej krakowian trener Tom Coolen wziął czas. Krakowianie nie dali sobie jednak wydrzeć zwycięstwa.
Re-Plast Unia Oświęcim - Comarch Cracovia, mecz na głosy:
- Krakowianie pokonali nas własną bronią, jaką zastosowaliśmy wcześniej w Jastrzębiu, czyli grą z kontry. Zdobyli bliźniacze gole, czyli wszystkie po dobitkach – zwrócił uwagę Łukasz Krzemień, środkowy trzeciego ataku oświęcimian.
- Musieliśmy dopasować nasz styl gry do możliwości kadrowych zespołu przetrzebionego kontuzjami i chorobami – zwrócił uwagę Rudolf Rohaczek, trener krakowian. - Dla nas liczą się tylko punkty. O stylu nikt nazajutrz nie będzie pamiętał. Jestem mile zaskoczony, że wygrywamy z zespołami dysponującymi – przynajmniej na papierze – solidnymi kadrami. Powtarzam zawodnikom, że porządek na lodzie potrafi pokonać nawet najbardziej faworyzowanego przeciwnika.
Re-Plast Unia Oświęcim – Comarch Cracovia 2:3 (1:2, 1:1, 0:0)
Bramki: 0:1 D. Kapica – Ignatovicz 1, 1:1 Krzemień – Themar – J. Dudas 9, 1:2 Kamiński – Csamango 12, 1:3 Nemec – Ignatovicz – Bodrow 32, 2:3 Phillips – Krzemień 33.
Re-Plast Unia: Saunders – Wishart, Bezuszka; Da Costa, Carlsson, Skinnars – J. Dudas, MacDonald; S. Kowalówka, Dziubiński, Oriechin – P. Noworyta, M. Noworyta; Themar, Krzemień, Phillips - Wanat, Trandin, Paszek oraz A. Kot.
Comarch Cracovia: Pieriewozczikow – Saur, Gula; D. Kapica, Bodrow, Nemec – Jaracz, M. Dudasz; Brynkus, Kamiński, Csamango – Ignatowicz, Gosztyła; Woroszyło, Jacenko, Shirley – Dziurdzia, Bezwiński, Augustyniak.
Sędziowali: Paweł Breske (Jastrzębie) i Patryk Pyrskała (Katowice). Kary: 2 - 6. Widzów: 2000.
Inne mecze
Energa Toruń – GKS Tychy 2:3, Tauron Podhale – JKH GKS Jastrzębie 0:10, Ciarko STS Sanok – Zagłębie Sosnowiec 6:0.
TABELKA:
1. | GKS Katowice | 6 | 15 | 25-12 |
2. | Energa Toruń | 7 | 13 | 26-20 |
3. | Comarch Cracovia | 5 | 11 | 14-11 |
4. | GKS Tychy | 6 | 11 | 15-14 |
5. | Ciarko STS Sanok | 6 | 9 | 15-14 |
6. | Zagłębie Sosnowiec | 7 | 7 | 26-32 |
7. | Re-Plast Unia Oświęcim | 6 | 6 | 21-21 |
8. | JKH GKS Jastrzębie | 5 | 6 | 19-12 |
9. | Tauron Podhale Nowy Targ | 6 | 3 | 12-37 |
