Na pierwszy oficjalny mecz w 2023 roku nowowhucki zespół wyszedł mocno przebudowany w porównaniu z jesienną częścią sezonu. W podstawowym składzie trener Bartłomiej Bobla znalazł miejsce dla aż pięciu zawodników sprowadzonych zimą - bramkarza Adama Wilka, stoperów Kamila Wengera i Dawida Kubowicza oraz ustawionych najbardziej ofensywnie Huberta Karpińskiego i Marcina Wróbla.
Wróbel, który w poprzednim półroczu strzelał gola za golem w III-ligowym Rekordzie Bielsko-Biała, przygodę z II ligą rozpoczął tak, jak mógłby sobie tylko wymarzyć. W 6 min, po podaniu niezawodnego Krzysztofa Świątka, główkując dał prowadzenie Hutnikowi.
W pierwszej połowie oba zespoły oddały po osiem strzałów, gra była wyrównana. Goście sytuację mieli raczej pod kontrolą i byli bliżsi podwyższenia wyniku, niż GKS wyrównania.
Po przerwie mecz dalej zmierzał w stronę zakończenia pomyślnego dla krakowian. Bobla długo trzymał na placu podstawową jedenastkę, dopiero w końcówce dał odetchnąć zmęczonym. W Hutniku pojawił się m.in. szósty ze sprowadzonych zimą, Sławomir Chmiel. Na koniec hutnicy mogli się cieszyć z drugiego wyjazdowego zwycięstwa w tym sezonie - a przede wszystkim zrobienia kroku do utrzymania w II lidze.
GKS Jastrzębie - Hutnik Kraków 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Wróbel 6.
Jastrzębie: Antkowiak - Boruń, Golak, Zacharczenko, Mucha - Kamiński, Guilherme (62 Ali), Lech, Gołuch (62 Zych), Vaz - Stanclik (62 Witkowski).
Hutnik: Wilk – Zięba, Wenger, Kubowicz, Urban – Świątek (90+1 Serafin), Drąg, Zawadzki (79 Andrzejewski), Kieliś – Karpiński (82 Chmiel), Wróbel.
Sędziował: Szymon Łężny (Kluczbork). Żółte kartki: Guilherme, Lech, Golak, Ricardo Vaz, Boruń - Kieliś, Urban, Kubowicz, Chmiel, Serafin.
