Prowadzenie hutnikom dał w 10 minucie Kamil Sobala, strzałem w polu karnym po podaniu Świątka. Potem było kilka ataków Orląt, a w trzecim kwadransie kolejne szanse gości. I w 42 min podwyższyli wynik. Po podaniu Sobali sprytnie, piętą, piłkę do siatki skierował Świątek.
Zaraz po przerwie Orlęta zmniejszyły stratę, gdy Szymala pokonał Zająca strzałem z rzutu wolnego.
Krakowianie od razu chcieli odpowiedzieć, Sobala nawet trafił do siatki, ale ze spalonego. Potem nad celem uderzył Świątek, a Sobala zagłówkował niecelnie. Gospodarze szansę na wyrównanie mieli w 68 min, lecz Syryjczyk jej nie wykorzystał - spudłował. Później Orlęta nie rezygnowały ze starań o wyrównanie, w końcówce dobre okazje zmarnowali Bożym (bardzo dobra interwencja Zająca) i Rycaj (pudło). Wynik już się nie zmienił.
Po czwartym z rzędu zwycięstwie nowohucka ekipa wysforowała się na czoło tabeli. W najbliższą sobotę (9 listopada) zmierzy się w Krakowie z Avią Świdnik.
Kibice Hutnika Kraków. Wspomnienia z trybun [ZDJĘCIA RETRO]
Orlęta Radzyń Podlaski - Hutnik Kraków 1:2 (0:2)
Bramki: 0:1 Sobala 10, 0:2 Świątek 42, 1:2 Szymala 47.
Hutnik: Zając - Pyciak (46 Janecki), Jaklik, Kołodziej, Tetych - Kurek (75 Matysek), Reczulski (90+3 Drąg), Gamrot, Świątek, Linca - Sobala.
Hutnik - Motor. Kibice na meczu [ZDJĘCIA]
