Krakowianki udanie zaczęły sezon. Choć spotkanie nie zaczęło się dla nich dobrze, najpierw przegrywały jedna bramką, a po kwadransie już 4:7. Jednak sześć goli z rzędu, bez start własnych, pozwoliło im odzyskać równowagę. Po przerwie 2,3 bramki zysku na korzyść miejscowych pozwalało im na spokojna grę. Od 50 min przyjezdne nie były w stanie rzucić już ani jednej bramki i miejscowe im „odjechały” na 9 goli.
Bardzo dobrze spisywała się w bramce Cracovii 1906 Irena Szwonka. Pierwszy mecz w barwach Cracovii rozegrała Amanda Szymborska.
Cracovia 1906 – Otmęt Krapkowice 26:17 (13:9)
Bramki: Jałowicka 6, Staroń 5, Stachowicz 5, Kamusińska 4, Baranowska 3, Wajda 1, Szymborska 1, Chrześcijańska 1 – Staszkiewicz 5, Czarpacka 5, Golec 3, Kuźnik 2, Stopa 1, Gowin 1.
