- Nie chcę dyskutować, bo pewnie nie wiemy wszystkiego. Jeśli ma to pomóc w zwalczeniu wirusa, to oczywiście trzeba się do tego dostosować - mówi Leszek Janiczak, szkoleniowiec Hutnika, będącego liderem tabeli. - Chociaż trudno nie trenować, tego sobie nie wyobrażam. I tak więc będziemy się spotykać. Środki ostrożności? Oczywiście, że je podjęliśmy. Staramy się nie stykać blisko, nie jeździć komunikacją miejską, rozmawiamy o tym. Jeśli ktoś nie dojeżdża na treningi własnym samochodem, to ma umawiać się z kolegami, żeby jeździli wspólnie. I wiadomo, że jeśli ktoś miałby nawet najmniejszy problem zdrowotny, to nie ma prawa przyjść na trening, żebyśmy sami sobie też nie zaszkodzili.
Plan na najbliższe dni? - W tym tygodniu nie zagramy sparingu. Zawodnicy dostaną dwa dni wolnego - sobotę i niedzielę.
Biathlon. Sport pięknych kobiet [ZDJĘCIA]
Zawieszeniem rozgrywek nie jest zachwycony Marcin Zubek, trener zajmującego w lidze 9. miejsce Podhala: - Nie jesteśmy zadowoleni z tej decyzji. Wiadomo, że trzeba podejść do tematu poważnie i zachować wszelkie środki ostrożności, ale uważam, że można było rozgrywać mecze bez udziału publiczności.
Czyli tak jak w ligach wyższych.
- Wiadomo, każdy w tych ligach pracuje według innych norm i standardów. My akurat jesteśmy drużyną składającą się z zawodników, którzy nie pracują nigdzie indziej, tylko zarabiają pieniądze grając w piłkę, więc wrzucanie wszystkich od trzeciej ligi w dół do jednego worka nie jest do końca sprawiedliwe. Niestety, mimo niezadowolenia decyzje trzeba uszanować.
Weekend piłkarze Podhala będą mieli wolny. A potem? - Rozgrywki są zawieszone do 29 marca, ale wtedy możemy się dowiedzieć, że na kolejne dwa tygodnie też są wstrzymane. Utrzymanie w formie będzie jednak bardzo ważne, bo potem może się okazać, że przez miesiąc czy dwa będziemy grać co trzy dni - zwraca uwagę szkoleniowiec Podhala.
Dodaje: - Mamy zawodników z różnych regionów Polski, spora grupa jest ze Śląska, Michał Danilczyk jest nawet z okolic Olsztyna. Musimy przemyśleć, czy na ten moment nie powinni zostać u nas na miejscu, nie podróżować. Bo musimy pracować, tylko musimy pracować mądrze.
Hutnik Kraków. Budynek po remoncie. Zobaczcie, jak teraz wyg...
A jak przyjmuje przerwę w rozgrywkach Piotr Powroźnik, trener 16. w tabeli Jutrzenki Giebułtów?
- Dla Jutrzenki to jak gwiazdka z nieba. Na ostatnim meczu w Tarnobrzegu mieliśmy 14-osobową kadrę, siedmiu zawodników tam nie pojechało z różnych powodów. Do końca marca praktycznie wszyscy z nich wrócą do gry, będziemy mieli lepszą sytuację kadrową - mówi Powroźnik.
Dodaje: - Oczywiście, jesteśmy świadkami wielkiej tragedii, nie trzeba wojny, kiedy epidemia się rozprzestrzenia - widać to nawet po półkach sklepowych. Ale nie przesadzajmy. Mam nadzieję, że sytuacja wróci do normy przez te dwa tygodnie i zaczniemy grać.
- Narzeczona Szpilki w gorącej sesji magazynu CKM i FAME MMA
- Wisła Kraków. Żony i partnerki piłkarzy [ZDJĘCIA]
- Cracovia. Żony i partnerki piłkarzy [2020, ZDJĘCIA]
- Sport pięknych kobiet [ZDJĘCIA]
- Adam Buksa. Z Krakowa do Ameryki. Pierwszy gol [ZDJĘCIA]
- Powitanie piłkarzy Wisły przez fanów [NOWE ZDJĘCIA, WIDEO]
