- Generalnie przez cały mecz mieliśmy przewagę. Rywale groźni byli tylko przy stałych fragmentach, dobrze bili rzuty rożne, ale nic z nich nie wynikało - podsumował Janusz Morawski, dyrektor sportowy Wiślan.
Na stadionie w Skawinie bezbramkowy remis utrzymywał się dziś do 42 minuty. Ataki Wiślan uwieńczone zostały w końcu... faulem obrońcy Wisły Kacpra Górskiego na Macieju Wciśle. Popiela wtedy po raz pierwszy ustawił piłkę na 11. metrze i pokonał Patryka Drzymałę.
Strzelec gola, który przed sezonem przyszedł do Wiślan z tarnowskiej Unii, miał w I połowie jeszcze jedną okazję, kwadrans po przerwie podwyższyć wynik mógł Wcisło, będący kilka metrów od celu. Gospodarze dopięli jednak swego, postawili kropkę nad "i". Drugi karny podyktowany został po faulu na Popieli, a ten wykonał karnego niemal identycznie jak pierwszego - uderzając w lewą stronę, nieco nad ziemią.
Po dwóch kolejkach zespół trenera Wojciecha Ankowskiego ma na koncie 3 punkty. Teraz przed Wiślanami pierwszy wyjazd - na mecz z Chełmianką (niedziela, godz. 17).
Wiślanie Jaśkowice - Wisła Sandomierz 2:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Popiela 42 karny, 2:0 Popiela 84 karny.
Wiślanie: Ropek - Kuliszewski, Sikora, Galos, P. Morawski (80 Grzesicki) - Michał Morawski (46 Białek), Żaba (70 Labut) - Bębenek, Popiela, M. Krasuski (60 Czarnecki) - Wcisło (87 Węgrzyn).
Wisła: Drzymała - Jakóbczyk, Beszczyński (70 Wilk), Górski, Chorab (78 Ziółek) - Piątkowski, Sudy (46 Mokrzycki), Nikanowycz, Siepierski (58 Tur) - Juda, Piechniak (46 Michalski).
Sędziował: Arkadiusz Łaszkiewicz (Zamość). Żółte kartki: Białek, Popiela - Górski, Wilk. Widzów: 600.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska