Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

III liga piłkarska. W derbach Małopolski Soła Oświęcim słabsza od rezerw Wisły Kraków [WIDEO, FOTO]

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Patryk Żemło zdobywa drugą bramkę dla rezerw Wisły
Patryk Żemło zdobywa drugą bramkę dla rezerw Wisły Fot. Jerzy Zaborski
Soła Oświęcim po porażce na własnym boisku z rezerwami krakowskiej Wisły znowu straciła kontakt z czołówką tabeli.

Maciej Musiał, trener Wisły II Kraków
Autor: Jerzy Zaborski

Sebastian Stemplewski, trener Soły Oświęcim
Autor: Jerzy Zaborski

Początek w wykonaniu gości był piorunujący. Kibice nie zdążyli jeszcze zająć miejsc, jak prawą stroną urwał się Jakub Bartosz, a jego akcję zamknął Grzegorz Marszalik.

Chwilę później, po zagrani z rzutu rożnego przez Marszalika, tym razem pozostawiony w polu karnym bez opieki Piotr Żemło skutecznie główkował.

Oświęcimianie dopiero wtedy zrozumieli, że krakowska młodzież tanio nie zamierza sprzedać skóry, więc zaczęli grać odważniej. Po zagraniu Dawida Dynarka, lewą stroną urwał się Jakub Snadny, a – widząc niezdecydowanie Mateusza Zająca – który wybiegając z bramki nieco się zawahał, oświęcimski napastnik tzw. podcinką posłał futbolówkę w przeciwległy górny róg, dając miejscowym kontaktowe trafienie.

Miejscowi byli bliscy doprowadzenia do remisu, lecz po kornerze piłka trafiła w słupek. Z kolei po przeciwnej stronie w słupek huknął Matieu Scalet. Piłka wróciła mu pod nogi, ale poprawkę obronił Marcin Koper.

Tuż przed przerwą Paweł Cygnar z wolnego, z lewej strony, starał się wkręcić piłkę do siatki. Skutecznie jednak interweniował Zając.

Na początku drugiej części dwie okazje do podwyższenia wyniku miał Oskar Wąsikowski. Najpierw z bliska nogą chciał wepchnąć piłkę do siatki, a potem główkował z 6 metrów, wykorzystując dokładnie podanie z lewej strony od Marszalika.

Wreszcie Dawid Wadas głową doprowadził do remisu, ale dziesięć minut później Marszalik płaskim strzałem zaskoczył Marcina Kopra. Kiedy jeszcze Marszalik uderzeniem z wolnego dał krakowianom czwartą bramkę (piłka odbiła się od poprzeczki, spadła za linię i wyszła w pole), wydawało się, że jest po zawodach. Jednak Łukasz Ząbek strzałem w krótki róg dał miejscowym nadzieję, że nie wszystko stracone.

Jednak chwilę później Kevin Kuźba mając przed sobą pustą bramkę ostatecznie pogrążył oświęcimian.

- Chwała chłopcom, że podnieśli się z kolan od stanu 0:2, ale nie mogą mieć miejsca takie sytuacje, że po złapaniu kontaktu z rywalem za chwilę dajemy się znowu sprowadzić na ziemię – pieklił się Sebastian Stemplewski, trener Soły. - Dla nas ten mecz zaczął się od 15 minuty. Chyba następnym razem, przed każdym meczem, będę w szatni wywieszał tablicę, że gramy z Garbarnią, albo Podhalem, bo wtedy chłopcy maksymalnie się mobilizują.

- Nareszcie przełamaliśmy się na Sole – cieszył się Maciej Musiał, trener krakowian. - Mówiłem chłopcom, że ten mecz musimy zremisować. Nie posłuchali mnie i rozegrali świetne zawody.

Soła Oświęcim – Wisła II Kraków 3:5 (1:2)
Bramki: 0:1 Marszalik 1, 0:2 Żemło 6, 1:2 Snadny 21, 2:2 Wadas 73, 2:3 Marszalik 83, 2:4 Marszalik 90, 3:4 Ząbek 90+1, 3:5 Kuźba 90+2.
Soła: Koper – Furtak, Wadas, Drzymont, W. Jamróz – Gleń, Szewczyk (73 Ząbek), Dynarek (86 Knapik), Hałgas (62 Szopa) – Cygnar, Snadny.
Wisła II: Zając – Bartosz, Witek, Żemło, Kujawa – Porębski, Gulczyński, Mordec, Wąsikowski (60 Kuźba) – Marszalik, Scalet.
Sędziował: Kamil Adamski (Kielce).
Żółte kartki: Szopa – Żemło.
Widzów: 150.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska