Bohaterem spotkania był autor obu bramek Bartłomiej Pająk, który po dłuższej przerwie wskoczył do podstawowej „jedenastki”, wykorzystując absencję kontuzjowanego Jarosława Potońca (stłuczone żebra). Tym samym napastnik Podhala słowa dotrzymał, bowiem godzinę przed meczem wysłał smsa o treści „strzelę dwie” – co zresztą zostało uwiecznione na zdjęciu przez kierownika zespołu.
- _Tak grającego Bartka chciałbym widzieć zawsze. W pełni wykorzystał swoją szansę i na pewno na dłużej wywalczył sobie miejsce w składzie _– chwalił swojego podopiecznego trener Podhala, Dariusz Siekliński.
Prowadzenie Podhale objęło w 18 min. Z rzutu rożnego centrował Wojciech Dziadzio, dośrodkowanie głową przedłużył Grzegorz Silczuk, po czym do piłki dopadł Pająk i także głową skierował ją do bramki. Na 2:0 nowotarżanie podwyższyli w 50 min. Piłkę w środkowej strefie boiska przejął Peter Drobnak, po cym posłał on prostopadłe podanie do Pająka, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem Cosmosu, pokonał go precyzyjnym strzałem w dalszy róg bramki z okolic 16 metra. Nowotarżanie mieli jeszcze sporo okazji by zwiększyć rozmiary wygranej. Najbliżej tego był w 88 min Mateusz Urbański, po którego strzale piłka zatrzymała się na poprzeczce bramki gospodarzy. Minutę później za drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę z boiska wyleciał Daniel Mikołajczyk, ale wpływu na przebieg ostatnich fragmentów tego spotkania, nie miało to już żadnego.
- Kolejne bardzo dobre spotkanie w naszym wykonaniu. To było 90 minut naszej dominacji i pełnej kontroli nad tym co działo się na boisku. Graliśmy konsekwentnie, cierpliwie budując swoje akcje, które napędzaliśmy bokami. W defensywie byliśmy niemal bezbłędni. Gospodarze nie potrafili nam w żaden sposób zagrozić. Mam nadzieję, że wreszcie zaczniemy być powtarzalni i tę grę którą pokazujemy w meczach wyjazdowych, pokażemy też naszym kibicom – podsumował opiekun Podhala.
Cosmos Nowotaniec – NKP Podhale Nowy Targ 0:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Pająk 19, 0:2 Pająk 50.
Cosmos: Krawczyk – Majka, Michał Misiak, Pluskwik, Łeń – Marcin Misiak (70 Natkan), Krzysztoń, Laskowski, Rak, Maślejak – Zarzyka.
Podhale: Różalski – Silczuk (60 Czubin), Bedronka, Mikołajczyk, Drobnak (79 Urbański) – Komorek, Świerzbiński, Ligienza (83 Hreśka), Dziadzio (75 Piwowarczyk), Luberda – Pająk.
Sędziował: Marek Śliwa z Kielc. Żółte kartki: Rak – Mikołajczyk. Czerwona: Mikołajczyk (89 za drugą żółtą).
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
