FLESZ - Wojna na Ukrainie to wyzwanie dla całej branży IT, opinia eksperta

Pielęgniarka Pam Bales wyrusza na samotną wędrówkę na Górę Waszyngtona, najwyższe wzniesienie nieprzewidywalnych, targanych lodowatymi wichurami Gór Białych w amerykańskim stanie New Hampshire. Ta wyprawa to jej rytuał i sposób na poradzenie sobie z dramatycznymi wspomnieniami. I właśnie w dniu, w którym czuje się najsłabsza, będzie musiała wykazać się największą siłą: ktoś umrze, jeśli nie udzieli mu pomocy. Ale jeśli zdecyduje się pomóc, sama też może zginąć.
„Infinite Storm” wciąga nas w sam środek monumentalnego pejzażu, szalejących żywiołów i ekstremalnych emocji. Przypomina, że piękno i groza bywają nierozłączne, a życiowe kryzysy są nieuniknione, tak jak gwałtowne załamania pogody. Poruszająca historia Pam Bales uczy, że warto stawiać im czoła i nigdy się nie poddawać. Z niemal podobnym wyzwaniem co bohaterka filmu musiała się zmierzyć ekipa filmowa pod wodzą Małgorzaty Szumowskiej.
- Praca w wysokich górach wiąże się oczywiście z szeregiem wyzwań, chociażby komunikacyjnych. Auta dojeżdżały tylko do pewnego momentu. Potem trzeba było przesiąść się na skutery śnieżne, Ski Doo, które jadą bardzo ostro pod górę i bardzo szybko zjeżdżają w dół. Łatwo z nich spaść. Wywoziły nas na jakieś wielkie wysokości, w stylu 1600 metrów n.p.m. w ciemnościach, jeszcze przed wschodem słońca, w temperaturze minus dziesięciu stopni. A jeśli gdzieś Ski Doo nie były w stanie dojechać, musieliśmy ostatni kawałek drogi pokonywać pieszo, w śniegu po kolana - opowiada reżyserka w Onecie.
Główną rolę w inspirowanym prawdziwą historią thrillerze zagrała hollywoodzka gwiazda Naomi Watts, w idealnych proporcjach łącząc kruchość z niezłomnością.
- Powiem szczerze, że zrobienie filmu z gwiazdą graniczy z cudem. Po pierwsze na ogół kalendarze gwiazd są wypełnione po brzegi. Po drugie, nie da się do nich dotrzeć przez to, że są obstawione mnóstwem ludzi: agentów, asystentów itp. Paradoksalnie nam pomógł COVID, bo Naomi miała czas - śmieje się reżyserka w Onecie.
„Infinite Storm” z fantastycznymi zdjęciami Michała Englerta, to kolejny wspólny projekt tego reżysersko-operatorskiego duetu, mającego na koncie m.in. „Śniegu już nigdy nie będzie” i „Ciało”. Ich najnowszy film, eksplorujący sytuację kryzysu, ale i relacje człowieka z naturą, porównywany bywa do takich opowieści o odwadze i nadziei, jak „Zjawa” czy „Grawitacja”.
- Był COVID. Siedziałam zamknięta w domu na Mazurach. Miałam kłopoty finansowe, jak wszyscy. Nie byłam pewna, czy w najbliższym czasie coś zarobię, czy dostanę jakieś dotacje. Czasy były bardzo niepewne. Gdy pojawiła się możliwość zrobienia filmu, to się jej złapałam. Byłabym chyba nienormalna, gdybym nie skorzystała z szansy wyrwania się z tego zamknięcia i powrotu do pracy. Zwłaszcza że w pakiecie z pieniędzmi była dzika natura i obietnica przygody. Powiedziałam sobie: "Zaryzykuję!" - wspomina reżyserka w Onecie.
Polacy stanowili także trzon ekipy realizacyjnej „Infinite Storm”: za pion zdjęciowy odpowiadał Michał Englert, za dźwięk – Marcin Jachyra, kostiumy – Katarzyna Lewińska, efekty specjalne na planie – Marek Subocz, dublerzy i kaskaderzy – Tomasz Krzemieniecki. Po polskiej stronie była też cała postprodukcja – czyli montażyści: Agata Cierniak i Jarosław Kamiński, a także efekty specjalne – Szymon Kania.
- Na szczęście "Infinite Storm" się nam udał. Jego amerykański sukces jest zresztą dość nieoczekiwany, bo tak skromne produkcje często przepadają w kinach. A że nasz film nie przepadł, mamy zielone światło. Naomi nadal chce z nami pracować, pewnie za kilka lat znów się spotkamy na planie. W międzyczasie wracamy do Polski. Jestem bogatsza o to doświadczenie, każdy kolejny anglojęzyczny projekt będzie dla mnie łatwiejszy - podsumowuje reżyserka w Onecie.
W Krakowie film "Infinite Storm" można obejrzeć w kinach Agrafka, Kijów, Kika, Mikro, Pod Baranami, Sfinks oraz w Cinema City i Multikinie.
- Odkryte baseny w Krakowie to... prehistoria. Pamiętacie Cracovię, Wisłę i Polfę?
- Złote lata 90. Tak wyglądał Kraków niemal 30 lat temu!
- Gdzie wybrać się w niedzielę? Pomysł na jednodniową wycieczkę
- 15 lat temu wielka galeria zmieniła centrum Krakowa. Jak miasto wyglądało bez niej?
- Oto najnowsze hity z kartkówek szkolnych (FOTO)
- Romantyczne miejsca na randkę w Krakowie